Awantura na posiedzeniu OBWE. Parlamentarzyści wyszli z sali, flaga Ukrainy
Awantura na posiedzeniu OBWE. Parlamentarzyści wyszli z sali, flaga Ukrainy Twitter @DrJoeWeingarten
Reklama.
  • Na posiedzeniu OBWE w Wiedniu część parlamentarzystów opuściła salę, gdy tylko rozpoczęło się przemówienie delegacji Rosji
  •  Przedstawiciel Słowacji odczytał oświadczenie Ukrainy przeciwko zapraszaniu przedstawicieli Rosji na posiedzenie OBWE
  • Wśród parlamentarzystów okazujących swój sprzeciw wobec Rosji byli także Polacy
  • Ukraińcy wezwali wszystkich członków ZP OBWE do zajęcia "zdecydowanego stanowiska przeciwko obecności osób terrorystycznych w organizacji i wykluczenia ich ze wszelkich jej aktywności"
  • Sprzeciw wobec Rosji na posiedzeniu OBWE

    Rosyjska delegacja na posiedzeniu OBWE w Wiedniu zabierała głos dwukrotnie. Za każdym razem część parlamentarzystów ostentacyjnie opuszczała salę obrad. Ci, którzy zdecydowali się zostać w sali, na czas przemówienia Rosjan rozkładali duże ukraińskie flagi. Parlamentarzyści zadbali również o to, by flagi ukraińskie pozostały rozłożone podczas przemówienia delegacji białoruskiej.

    Przedstawiciel Słowacji odczytał także oświadczenie Ukrainy przeciwko zapraszaniu przedstawicieli kraju terrorystycznego na posiedzenie OBWE. – To zniewaga dla ofiar rosyjskich okrucieństw – zaznaczył w imieniu Ukraińców Peter Osusky. W obronie Ukrainy wystąpiło wiele delegacji, w tym między innymi parlamentarzyści z Polski, Wielkiej Brytanii, Francji, Kanady i Stanów Zjednoczonych. Jeden z łotewskich parlamentarzystów zaprotestował jasno przeciwko nazywaniu wojny w Ukrainie "kryzysem na Ukrainie", co mieli robić już wcześniej rosyjscy i białoruscy delegaci.

    – Proszę nie używać tego terminu, jest wojna w Ukrainie, która trwa od 2014 r. – podkreślił chwilę przed wystąpieniem rosyjskiej delegacji. Poza tym przedstawicieli Rosji nazwał wprost "zbrodniarzami wojennymi".

    Ukraina chce wykluczenia "rosyjskich terrorystów" z obrad

    – W tej sali jest oczywisty problem, na który nie zwraca się uwagi, czyli rosyjska delegacja. Jeśli ktoś by mnie spytał, kto jest zbrodniarzem wojennym, wskazałbym na osoby, które zajmują tylne ławy w tym pomieszczeniu – dodał Łotysz Członkiem polskiej delegacji, który wyraźnie zareagował na obecność Rosjan na posiedzeniu OBWE, był  Dariusz Rosati. Zwrócił uwagę na to, że Ukraina nadal potrzebuje konkretnej pomocy nie tylko w formie słów wsparcia, lecz przede wszystkim dostarczania jej broni.

    – Powinniśmy kontynuować dostarczanie dzielnym Ukraińcom broni, aby byli w stanie bronić swojego kraju, a także rozszerzyć sankcje przeciw Rosji, aby ograniczyć możliwość finansowania jej maszyny wojennej – podkreślił.

    Kluczowa była także treść oświadczenia Ukrainy, którą odczytał w imieniu ukraińskiej parlamentarzystki słowacki delegat Peter Osusky. – Sama obecność w Zgromadzeniu Parlamentarnym Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie delegacji Rosji to zniewaga dla ofiar rosyjskich okrucieństw – brzmiała jego treść.

    – To policzek dla sprawiedliwości i profanacja pamięci tak wielu ofiar z rąk tych, którzy stracili swoje człowieczeństwo – dodała delegacja ukraińska w piśmie. W oświadczeniu podkreślono, że Rosjanie odpowiedzialni są za "niewymowne okrucieństwa przeciwko niewinnej ludności cywilnej" i muszą ponieść odpowiedzialność.