Podczas przemówień delegacji Rosji na zimowej sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie parlamentarzyści z kilku krajów, opuścili salę obrad. Wśród nich byli także Polacy. Ci, którzy zostali, rozłożyli wielkie ukraińskie flagi. Mocny akt sprzeciwu wobec obecności rosyjskich parlamentarzystów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na posiedzeniu OBWE w Wiedniu część parlamentarzystów opuściła salę, gdy tylko rozpoczęło się przemówienie delegacji Rosji
Przedstawiciel Słowacji odczytał oświadczenie Ukrainy przeciwko zapraszaniu przedstawicieli Rosji na posiedzenie OBWE
Wśród parlamentarzystów okazujących swój sprzeciw wobec Rosji byli także Polacy
Ukraińcy wezwali wszystkich członków ZP OBWE do zajęcia "zdecydowanego stanowiska przeciwko obecności osób terrorystycznych w organizacji i wykluczenia ich ze wszelkich jej aktywności"
Sprzeciw wobec Rosji na posiedzeniu OBWE
Rosyjska delegacja na posiedzeniu OBWE w Wiedniu zabierała głos dwukrotnie. Za każdym razem część parlamentarzystów ostentacyjnie opuszczała salę obrad. Ci, którzy zdecydowali się zostać w sali, na czas przemówienia Rosjan rozkładali duże ukraińskie flagi. Parlamentarzyści zadbali również o to, by flagi ukraińskie pozostały rozłożone podczas przemówienia delegacji białoruskiej.
Przedstawiciel Słowacji odczytał także oświadczenie Ukrainy przeciwko zapraszaniu przedstawicieli kraju terrorystycznego na posiedzenie OBWE. – To zniewaga dla ofiar rosyjskich okrucieństw – zaznaczył w imieniu Ukraińców Peter Osusky.
W obronie Ukrainy wystąpiło wiele delegacji, w tym między innymi parlamentarzyści z Polski, Wielkiej Brytanii, Francji, Kanady i Stanów Zjednoczonych. Jeden z łotewskich parlamentarzystów zaprotestował jasno przeciwko nazywaniu wojny w Ukrainie "kryzysem na Ukrainie", co mieli robić już wcześniej rosyjscy i białoruscy delegaci.
– Proszę nie używać tego terminu, jest wojna w Ukrainie, która trwa od 2014 r. – podkreślił chwilę przed wystąpieniem rosyjskiej delegacji. Poza tym przedstawicieli Rosji nazwał wprost "zbrodniarzami wojennymi".
Ukraina chce wykluczenia "rosyjskich terrorystów" z obrad
– W tej sali jest oczywisty problem, na który nie zwraca się uwagi, czyli rosyjska delegacja. Jeśli ktoś by mnie spytał, kto jest zbrodniarzem wojennym, wskazałbym na osoby, które zajmują tylne ławy w tym pomieszczeniu – dodał Łotysz
Członkiem polskiej delegacji, który wyraźnie zareagował na obecność Rosjan na posiedzeniu OBWE, był Dariusz Rosati. Zwrócił uwagę na to, że Ukraina nadal potrzebuje konkretnej pomocy nie tylko w formie słów wsparcia, lecz przede wszystkim dostarczania jej broni.
– Powinniśmy kontynuować dostarczanie dzielnym Ukraińcom broni, aby byli w stanie bronić swojego kraju, a także rozszerzyć sankcje przeciw Rosji, aby ograniczyć możliwość finansowania jej maszyny wojennej – podkreślił.
Kluczowa była także treść oświadczenia Ukrainy, którą odczytał w imieniu ukraińskiej parlamentarzystki słowacki delegat Peter Osusky. – Sama obecność w Zgromadzeniu Parlamentarnym Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie delegacji Rosji to zniewaga dla ofiar rosyjskich okrucieństw – brzmiała jego treść.
– To policzek dla sprawiedliwości i profanacja pamięci tak wielu ofiar z rąk tych, którzy stracili swoje człowieczeństwo – dodała delegacja ukraińska w piśmie. W oświadczeniu podkreślono, że Rosjanie odpowiedzialni są za "niewymowne okrucieństwa przeciwko niewinnej ludności cywilnej" i muszą ponieść odpowiedzialność.