Wstydliwa wpadka radnego z Rumunii. Zapomniał wyłączyć kamerkę...
"Alberto, wyłącz kamerę, bracie!" – krzyczeli radni na nagraniu. Niestety, pewien radny z Bukaresztu znajdując się pod prysznicem, nie wiedział, że ma włączoną kamerkę...
Reklama.
"Alberto, wyłącz kamerę, bracie!" – krzyczeli radni na nagraniu. Niestety, pewien radny z Bukaresztu znajdując się pod prysznicem, nie wiedział, że ma włączoną kamerkę...
Do zabawnej sceny doszło podczas piątkowego posiedzenia rady miejskiej w Bukareszcie. Podczas zebrania radny Alberto Iosif Caraian dołączył do spotkania online, jednak nie zauważył, że ma włączoną kamerę. Radny znajdował się nagi pod prysznicem.
Jak donoszą rumuńskie media, "gdy przewodniczący zaczął wywoływać w kolejności alfabetycznej nazwiska radnych, na monitorach pojawił się częściowo nagi Alberto, z mokrymi włosami".
Wszyscy zaczęli się śmiać, a wielu kolegów zwróciło uwagę radnemu, by wyłączył kamerę. Na kilka chwil transmisja online została przerwana. Jednak obraz z nagim politykiem chodzącym po pokoju znów się ukazał, ponownie wywołując śmiech.
Kilkanaście minut później Alberto Carian wypowiedział się w swoich mediach społecznościowych. "Technologia wciąż płata figle. Pośpiech niestety zrobił swoje! Przepraszam za niefortunny incydent" – napisał. Po całym zajściu radny zrezygnował ze stanowiska.
Pozostając w temacie wpadek polityków, przypomnijmy o wtopie kanadyjskiego posła. 46-letni kanadyjski poseł Partii Liberalnej wystąpił nago podczas wirtualnego posiedzenia Izby Gmin. William Amos przeprosił jednak później za swoją wpadkę na Twitterze.
Popełniłem dzisiaj naprawdę niefortunny błąd i oczywiście jestem tym zawstydzony. Moja kamera została przypadkowo włączona, gdy po powrocie z joggingu przebierałem się w strój służbowy. Serdecznie przepraszam wszystkich moich kolegów w Izbie. To był ewidentny błąd. To się więcej nie powtórzy – wyjaśnił Amos.
Z kolei jakiś czas temu, paski informacyjne w stacji NBC ukazały pływaków, którym zakryto ich skąpe stroje. Z tego powodu przypominały ludziom gwiazdy filmów dla dorosłych. Realizatorzy transmisji nie pokazując ubogich materiałowo strojów, sprawili, że pływacy są praktycznie nadzy.
Sportowcy nie mają pojęcia, w jakim miejscu telewizja NBC umieszcza paski z informacjami na ich temat, ale kibice tak. I to nie pierwsza tego typu wpadka, w 2012 roku relacje z igrzysk w Londynie wyglądały podobnie.