Reklama.
Po kontrowersyjnym uzasadnieniu wyroku w sprawie doktora Mirosława G. sędzia Igor Tuleya znalazł się na celowniku. Ktoś obsmarował drzwi w jego mieszkaniu. Niedawno wyśledzono jego byłą partnerkę oraz syna. Tuleya przyznaje, że po tych incydentach czuje się nieswojo.
A w środę w nocy - czy łączyć to z lustracyjnym tekstem Gmyza - ktoś obsmarował drzwi mieszkania sędziego. Czy może być fizycznie zagrożony? Sędzia Wojciech Małek, jego zwierzchnik (jest przewodniczącym wydziału, w którym sędzia Tuleya orzeka): - To sytuacja bez precedensu. Zastanawiam się, co można zrobić i nie widzę prostego rozwiązania. CZYTAJ WIĘCEJ