Na sejmowym korytarzu doszło do kuriozalnej wymiany zdań między posłami Januszem Kowalskim a Tomaszem Trelą. Polityk Solidarnej Polski polecił przedstawicielowi Lewicy, żeby ten "wybrał się na kolanach do Częstochowy". Wszystko zarejestrowały kamery telewizji TVN.
Reklama.
Reklama.
Tomasz Trela przerwał Januszowi Kowalskiemu wypowiedź, której ten udzielał telewizji TVN
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Janusza Kowalskiego, który nazwał polityka Lewicy "łódzkim hejterem"
Wymiana zdań zakończyła się komentarzem Kowalskiego, który powiedział, że do Treli, że to jego ostatnia kadencja
Wołający do Janusza Kowalskiego Tomasz Trela przerwał wypowiedź dla telewizji TVN. "Janusz, nie kłam" – zawołał polityk Lewicy. To ewidentnie wybiło z rozmowy polityka Solidarnej Polski, który natychmiast zareagował na słowa pod swoim adresem.
– Co pan powiedział? – dopytał prowadzący rozmowę z Kowalskim Radomir Witt.
– Żeby nie kłamał, bo znowu kłamie – odpowiedział polityk Lewicy. Na komentarz Kowalskiego nie trzeba było długo czekać: – Łódzki hejter! Łódzki hejter – oparł wiceminister rolnictwa, a wszystko opatrzył słowami: "O Jezu, poseł Trela... To jest..." – po czym machnął ręką.
Trela na kolanach do Częstochowy?
Janusz Kowalski rzucił pod adresem Treli, że ten powinien wybrać się na pielgrzymkę. – Tomasz, ty naprawdę powinieneś do Częstochowy na kolanach pójść... – rzucił Kowalski. Trela odpowiedział na to, że to Kowalski powinien iść, bo "może go wybiorą do Sejmu". – To jest Twoja ostatnia kadencja na szczęście, zakończył Kowalski i wrócił do rozmowy.
Kowalski, czyli polityk z memów
Uszczypliwe komentarze dość często płyną pod adresem Janusza Kowalskiego. Był on zresztą niejednokrotnie również bohaterem dość barwnych akcji. Przykładem może być ta, kiedy podczas spotkania w telewizji Kowalski otrzymał od lidera AgroUnii Michała Kołodziejczaka blok rysunkowy i kredki, by "rysował sobie pola, łąki i traktory i na tym skończył przygodę z rolnictwem".
Niedawno polityk Solidarnej Polski wygrał także jedno ze starć w internetowym plebiscycie pod nazwą "Dzban Roku", organizowanym przez satyryczne profile Make Life Harder oraz Michała Marszała. Przewagą ponad 50 tys. głosów pobił on w "pojedynku" Daniela Obajtka.
Przyszłość Janusza Kowalskiego w polityce prognozował w naTemat także prof. Rafał Chwedoruk, który mówił, że "nie stawiałby dużych pieniędzy na to, że Janusz Kowalski będzie w polityce długo. "A już z pewnością, że będzie w niej pełnił istotne funkcje, bo te może pełnić wyłącznie do momentu, do którego będzie przydatny swoim liderom – komentuje prof. Chwedoruk.
Nie zakłada on też, że dzisiejszy ziobrysta będzie kiedyś planował zmienić (znów) swoje polityczne barwy. Skoro na pokład PO nie wpuszczono dziś "nawróconego" Jarosława Gowina, to raczej i dla Janusza Kowalskiego taka droga na w przyszłości będzie zamknięta.