
"Wygląda to na praktyki rodem z IV RP" – tak przedłużanie aresztu dla Piotra S., znanego jako "Staruch", skomentowała Monika Olejnik. Jej wypowiedź zbiegła się w czasie z uniewinnieniem Roberta F., twórcy Anykomor.pl, którego ABW zatrzymała w mieszkaniu o szóstej rano. – Tak, te sprawy uwidaczniają, że IV RP w pewien sposób przetrwała – wyznaje w rozmowie z naTemat Andrzej Halicki, poseł PO.
"Ja bym nad tą sprawą nie przechodził do porządku dziennego. We mnie się wszystko buntuje przeciwko tak długiemu, prewencyjnemu pozbawieniu wolności. Jak się popatrzy na tę historię jej oczami (narzeczonej 'Starucha' - red.), to rzeczywiście serce targa. Nie wiem jak wygląda prawda, ale mam wątpliwości. Albo stawia się mu zarzuty i sąd rozstrzyga o jego winie, albo go się zwalnia. Nie wiem dlaczego on tak długo siedzi w tym areszcie" – stwierdził w grudniu na antenie Radia Zet.
Twórca Antykomor.pl jest w pewnym sensie więźniem politycznym.
Prokuratura rodem z rządów PiS?
Czytaj także: Robert F.: Proponowali mi 200 tys. zł za AntyKomor.pl. Dla mnie to symbol, a symboli się nie sprzedaje [wywiad]
Wszystko wskazuje na to, że "Staruch" jest więźniem sumienia. CZYTAJ WIĘCEJ
IV RP i państwo Donalda Tuska różnią się tylko fasadą, a w środku to jest ten sam budynek, oparty o przemoc służb, o podsłuchy. Ta sprawa "Starucha" tylko tego dowodzi. Zdaje się, że mamy tutaj do czynienia z powrotem aresztów wydobywczych.

