Jan Paweł II "ukryty" na plakacie studenckiej imprezy. Politechnika Warszawska się tłumaczy
redakcja naTemat
17 marca 2023, 07:24·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 17 marca 2023, 07:24
Autor plakatu promującego bal Politechniki Warszawskiej postanowił zrobić małego psikusa. Na grafice umieszczono... Jana Pawła II wśród imprezowiczów. Do sprawy odniósł się już rzecznik uczelni.
Reklama.
Reklama.
Cały czas trwają burzliwe dyskusje po reportażu TVN24 "Franciszkańska 3" z cyklu "Bielmo"
Z ustaleń autora materiału Marcina Gutowskiego wynika, że Karol Wojtyła ukrywał nadużycia seksualne innych księży jeszcze zanim został papieżem
Studenci z Politechniki Warszawskiej właśnie w tym czasie zdecydowali się na mały żart
Na plakacie zapowiadającym bal połowinkowy "ukryto" wizerunek papieża
Studencki samorząd Politechniki Warszawskiej zaprojektował plakaty promujące Bal Połowinkowy. Po wydrukowaniu jednak okazało się, że autor grafiki wśród imprezowiczów umieścił w tle... twarz Jana Pawła II. Nie jest ona widoczna na pierwszy rzut oka: widać ją dopiero przy dokładniejszym przypatrzeniu się.
Do sprawy odwołał się rzecznik uczelni. – Studenci niestety dopiero po wydruku zorientowali się o włączeniu, bez ich wiedzy, przez autora plakatu osoby Jana Pawła II– przekazał Krzysztof Szymański w rozmowie dla "Faktu". Rzecznik dodał, że studenci nakazali natychmiastowe usunięcie plakatów z miejsc ekspozycji i zniszczenie całego nakładu. Plakaty zapowiadające bal zniknęły z mediów społecznościowych.
Rzecznik uczelni zapewnił, że wnioski w tej sprawie zostały już wyciągnięte i jest przekonany, że studenci będą bardziej wyczuleni przy weryfikacji materiałów następnym razem. Pełną grafikę wraz z wizerunkiem papieżamożna zobaczyć na stronie "Faktu" pod tym linkiem.
Nastolatek dostał karę za pogadankę o papieżu. Dyrekcja zaprzecza, ale uczniowie mówią co innego
Niedawno informowaliśmy z kolei o uczniu Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Kartuzach, który miał trafić "na dywanik" do dyrektorki. Chłopak stwierdził na lekcji, że na godzinie wychowawczej nie powinno poruszać się tematu "szkalowania" Jana Pawła II, bo wokół polskiego papieża jest wielki szum.
O sprawie poinformował trójmiejski oddział "Gazety Wyborczej". Podczas godziny wychowawczej nauczycielka wuefu pokazała uczniom klasy drugiej film o Janie Pawle II dostępny na YouTube. W materiale pada stwierdzenie, że Jan Paweł II był najwybitniejszym Polakiem w historii, a teraz jest szkalowany.
Nauczycielka miała się zdenerwować na słowa swojego ucznia i kazać mu iść do gabinetu dyrektorki. Na odchodne miała też mu powiedzieć, że nie powinien obrażać Jana Pawła II, bo jest autorytetem.
"Uczeń był 'na dywaniku' u dyrektorki do końca lekcji, przez całą przerwę i przez połowę kolejnej lekcji, jaką była historia. Po powrocie był zły, kolegom i koleżankom z klasy miał powiedzieć, że takie rzeczy nie powinny dziać się w ich szkole" – czytamy.
W gabinecie dyrektorki miała też się pojawić pedagożka szkolna, a następnego dnia do szkoły wezwano rodziców nastolatka. Ci nie chcą jednak komentować sprawy, z kolei uczeń miał dostać zakaz mówienia o całym zajściu. Chłopak miał powiedzieć swoim koleżankom i kolegom, że "jeśli będzie z kimś o tym rozmawiał, to będzie miał kłopoty".
Dyrekcja zaprzecza, że uczeń został wezwany "na dywanik". W mailu do autorki tekstu napisano, że "opisana sytuacja nie miała miejsca". "Dyrekcja szkoły nie wzywała 'na dywanik' żadnych rodziców w sprawie przekonań dotyczących Jana Pawła II" – dodano.