W sobotę o godz. 23:00 policja przyjęła zgłoszenie w sprawie morderstwa, do którego doszło na jednym z osiedli w Kaliszu. Policja zatrzymała wszystkich trzech uczestników zdarzenia. Teraz prokuratura ujawniła, że prawdopodobnym motywem był dług 40-letniej ofiary.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
O prawdopodobnym powodzie zaatakowania 40-letniego mężczyzny w rozmowie z Radiem Poznań powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, iż powodem ataku tych mężczyzn na 40-latka była kwestia nieoddanego długu w wysokości 500 złotych – powiedział, po czym dodał: – Natomiast okoliczności te będą podlegały dalszej weryfikacji.
Śledczy już przesłuchali wszystkich zatrzymanych w sprawie mężczyzn. Przypomnijmy, że w zdarzeniu udział brały osoby w wieku 34, 33 i 28 lat. 34-latkowi udało się uciec przed funkcjonariuszami policji.
Służby prędko ustaliły jego aktualne miejsce pobytu i dokonały zatrzymania po kilku godzinach, w niedzielę nad ranem.
Zadał cios w okolice serca, bo 40-latek z Kalisza wisiał mu 500 zł
Miejsce zbrodni zostało zbadane przez śledczych, a także przeszukano grupę napastników. Prokuratura już gromadzi materiał dowodowy.
– Zabezpieczono dowody w tej sprawie, w tym narzędzie ostro-krawędziaste, które poddane zostanie dalszym badaniom kryminalistycznym aby zweryfikować czy było ono bezpośrednio użyte w toku tego przestępstwa – poinformował Maciej Meler.'
Z pierwszych doniesień medialnych wynikało, że 40-letni mieszkaniec Kalisza został raniony w klatkę piersiową. Teraz wiadomo, że cios wymierzono w okolice serca. Jego ciało zaś znalazła przypadkowa osoba.
To właśnie ona wezwała ratowników medycznych, jednak ci, pomimo natychmiastowego podjęcia działań, nie przywrócili funkcji życiowych ofiary napaści.