W sobotę doszło do bójki między grupą mężczyzn w Kaliszu. W końcu jeden z nich ranił kolegę w klatkę piersiową. Chwilę później lekarze stwierdzili zgon. W niedzielę nad ranem policja zatrzymała 34-latka z Kalisza.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W minioną sobotę późną nocą doszło do bójki między grupą mężczyzn, którzy spędzali razem czas na jednym z osiedli w Kaliszu
Jeden z mężczyzn został raniony w klatkę piersiową. Zmarł chwilę później podczas interwencji ratowników
W niedzielę nad ranem policja złapała jednego z uczestników zdarzenia, który zbiegł z miejsca tragedii
Ranił kolegę nożem prosto w klatkę piersiową. Policja zatrzymała 34-latka
Do dramatycznego zdarzenia doszło w minioną sobotę po godzinie 23:00. Przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie wKaliszuodnotowano bójkę grupy mężczyzn. Ci przebywali przy pobliskiej ścieżce rowerowej.
Uczestnicy zdarzenia mieli 40, 34, 33 i 28 lat. O szczegółach w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedziała podkomisarz Anna Jaworska-Wójnicz. – Między dwoma z nich doszło do awantury, podczas której 40-latek doznał obrażeń w postaci rany kłutej klatki piersiowej – wyjaśniła.
Na miejscu natychmiast stawiło się pogotowie, jednak pomimo podjętych działań ratunkowych, nie udało się przywrócić funkcji życiowych ranionego mężczyzny. Policję o sprawie powiadomił interweniujący lekarz.
Służbom od razu udało się zatrzymać 28-latka i 33-latka, jednak 34-letni mężczyzna zbiegł z miejsca tragedii. Policja ustaliła jego miejsce pobytu w niedzielę rano. Teraz czynności prowadzi prokuratura, która na podstawie zebranego materiału dowodowego będzie stawiała zarzuty.