O tym, że Marcin Dorociński wystąpi u boku Toma Cruise'a w kolejnej części serii "Mission: Impossible", wiemy już od dłuższego czasu. Polski aktor zapytał się montażysty, czy wytnie go z filmu. W końcu wielu naszych rodaków ma z tym problem.
Marcin Dorociński potwierdził swój udział w serii "Mission: Impossible" w październiku minionego roku. Pozdrawiam Was serdecznie z Londynu. Nadszedł dzień, w którym (dzięki uprzejmości producentów filmu 'Mission: Impossible', Toma Cruise'a i Christophera McQuarriego) - po miesiącach spekulacji, mogę z radością i niemałym wzruszeniem potwierdzić swój udział w tej legendarnej serii" – oznajmił w poście udostępnionym w mediach społecznościowych.
Polski aktor, którego znamy m.in. z ról w filmach "Jack Strong" i "Róża" oraz w serialu "Gambit królowej", zagra w produkcji zatytułowanej "Mission: Impossible - Dead Reckoning". To siódma część przygód Ethana Hunta, w którego od 1996 roku wciela się Tom Cruise.
W ostatnim wpisie na Instagramie Dorociński potwierdził, że jego "misja niemożliwa" (zdjęcia na planie "Mission: Impossible") dobiegła końca. "Chciałabym się z wami podzielić pamiątką z ostatniego dnia zdjęciowego. Obok mnie Chris McQuarrie zwany McQ - wspaniały reżyser, dzięki któremu jestem w tym projekcie. To był wielki zaszczyt poznać człowieka, który stoi za sukcesem 'Top Gun: Maverick' i 'Podejrzanych'. Jegomość po lewej to Eddie Hamilton - jeden z najwybitniejszych montażystów na świecie" – napisał.
Na tym jednak nie koniec. Dorociński zdradził, iż zapytał się montażysty, czy zamierza go wyciąć z filmu. Przypomnijmy, że taki los spotkał m.in. Izę Miko, którą w "Starciu tytanów" obsadzono w roli bogini Ateny. Wątek z Weroniką Rosati w serialu "Dziecko Rosemary" również został skrócony do minimum.
"Mając na uwadze troskę mediów i ostatnie nagłówki, zapytałem Eddie’go, czy mnie nie wytnie, ale niech jego odpowiedź pozostanie między nami. Czy tak się stanie? Będziecie musieli przekonać się sami już w lipcu, kiedy film wejdzie do kin. Wciąż nie mogę uwierzyć, że mogłem być częścią tej wielkiej machiny i wspaniałej przygody. Jestem szczęściarzem" – dodał Dorociński.
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Marcin Dorociński znalazł się w obsadzie 2. sezonu serialu "Wikingowie: Walhalla" Netfliksa.
"Aktor nie zawiódł, dowiózł rolę, która wyróżnia się na tle pozostałych. Rzecz jasna jak większość Polaków w zagranicznych produkcjach mówi po angielsku z rosyjskim akcentem, ale akurat w tym wypadku tak musiało być - wszak wciela się w księcia Rusi Kijowskiej (średniowieczne państwo położone na terenach dzisiejszej Białorusi, Ukrainy i części Rosji)" – czytamy w recenzji autorstwa Bartosza Godzińskiego z Działu Kultura.