Trener Fernando Santos odkrył karty przed meczem z Czechami. Portugalczyk w piątkowy wieczór po raz pierwszy w oficjalnym spotkaniu poprowadzi kadrę Biało-Czerwonych. Portugalczyk zaskoczył kilkoma decyzjami w wyjściowym składzie. Znaleźli się w nim Michał Karbownik i Karol Linetty.
Reklama.
Reklama.
Biało-Czerwoni rozpoczynają walkę o Euro 2024 od meczu w Pradze
Reprezentacja Polski w swojej historii nie wygrała w czeskiej stolicy
Kolejnym rywalem w eliminacjach będzie w poniedziałek (24.03) Albania
Spoglądając na historię rywalizacji Polaków i Czechów, bilans jest idealnie remisowy. Cztery zwycięstwa Polaków i cztery czeskiej drużyny, bilans bramkowy 10:9 na korzyść naszych. Ostatni pojedynek? Listopad 2018 roku na stadionie w Gdańsku. W Trójmieście lepsi okazali się nasi południowi sąsiedzi, którzy wygrali 1:0 po trafieniu Jakuba Jankto.
Ostatnia wygrana Polaków? To był rok 2015, mecz we Wrocławiu. Biało-Czerwoni wygrali 3:1, a gole dla Polski zdobywali wówczas: Arkadiusz Milik, Tomasz Jodłowiec i Kamil Grosicki.
– Zauważyłem, że mało rozmawiamy o tym, kim jest nasz przeciwnik. Uważam, że powinniśmy się na tym skupić. Czesi to silny rywal, z dużą siłą ofensywną, który w posiadaniu piłki szybko stara się przenieść akcję pod pole karne przeciwnika. To drużyna szybko reagująca po stracie piłki. Z kolei po jej odbiorze momentalnie przechodzi do ataku – mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej trener Fernando Santos.
Wielki debiut selekcjonera Polaków?
Dla Portugalczyka mecz na stadionie Fortuna Arena będzie pierwszym w roli selekcjonera Biało-Czerwonych. W kadrze meczowej na piątkowe starcie nie znalazł się Tymoteusz Puchacz. Wcześniej kontuzje wykluczyły m.in. Bartosza Bereszyńskiego, Kacpra Kozłowskiego czy Kamila Piątkowskiego.
– Musimy uwierzyć w to, że jesteśmy w stanie zdominować grę, posiadać piłkę. Szanujemy Czechów, ale nie boimy się ich. Mamy zagrać z przyjemnością, pasją i wiarą w siebie. Chcę, żebyśmy byli odważni. Jeśli tak będzie, wierzę, że wyjedziemy z Pragi z trzema punktami – dodał szkoleniowiec Biało-Czerwonych.
– Mocno wierzę w naszą reprezentację, która cały czas może się rozwijać. Pragniemy wygrywać, ale także grać fajną piłkę w dobrym stylu. Przed nami kwalifikacje do mistrzostw Europy i nie będą to łatwe mecze, ale tylko od nas zależy, na jak wiele pozwolimy naszym rywalom. W piątek zagramy z Czechami, czyli drużyną o wysokiej klasie, ale przyjechaliśmy do Pragi po to, żeby zwyciężyć. Wierzę, że przyszłość będzie bardzo owocna – powiedział podczas czwartkowego spotkania z mediami w Pradze kapitan Biało-Czerwonych.
Skład reprezentacji Polski na mecz z Czechami:
Wojciech Szczęsny – Matty Cash, Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Michał Karbownik – Krystian Bielik – Sebastian Szymański, Karol Linetty, Piotr Zieliński, Przemysław Frankowski – Robert Lewandowski.
Karty odkryli również Czesi. Ustawienie piątkowych gospodarzy wygląda następująco:
Jiri Pavlenka – Jakub Brabec, Tomas Holes, Ladislav Krejci – Vladimir Coufal, Tomas Soucek, Alex Kral, Davis Jurasek – Adam Hlozek – Jan Kuchta, Tomas Cvancara.
Najpierw Czechy, następnie Albania
Ostatni raz Polacy mieli okazję grać jeszcze w czasach pracy trenera Czesława Michniewicza. Nasza kadra przegrała 1:3 w meczu 1/8 finału mundialu z późniejszymi wicemistrzami świata, Francuzami. Było to 4 grudnia ubiegłego roku. Honorowe trafienie dla Biało-Czerwonych zaliczył wówczas z rzutu karnego Lewandowski.
Przypomnijmy, że reprezentacja Polski właśnie rozpoczyna eliminacje ME 2024. Po wyjazdowym spotkaniu z Czechami Polacy zagrają u siebie z Albanią (poniedziałek, 27.03).
Biało-Czerwoni podejmą Albańczyków na PGE Nardowym w Warszawie. Początek spotkania o godzinie 20:45. Transmisje ze spotkań będą dostępne na TVP 1, TVP Sport, na stronie internetowej SPORT.TVP.PL oraz na antenie Polsat Sport Premium 1.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.