Jak podaje na swojej stronie radio RMF FM 24, policjanci ukradli koks opałowy, ale nie odpowiedzą za przestępstwo, lecz za wykroczenie.
Reporter stacji dowiedział się, że "prokuratura zdecydowała o umorzeniu śledztwa wobec dwóch funkcjonariuszy z powiatu będzińskiego na Śląsku, których w styczniu zatrzymano na gorącym uczynku, gdy zabrali dwa worki koksu ze składu przy torowisku w Dąbrowie Górniczej".
Prokuratorzy stwierdzili, że wartość strat nie przekracza 500 złotych, czyli taka kradzież nie jest przestępstwem, a wykroczeniem. "Tę kradzież zarejestrowała kamera fotopułapki. Mundurowych zatrzymali funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei" - czytamy na stronie stacji.
Z kolei w styczniu radio relacjonowało, że skradzione dwa worki funkcjonariusze umieścili w samochodzie. Był to służbowy pojazd na cywilnych numerach rejestracyjnych. Informację o zaistniałej sytuacji potwierdził wówczas SOK i policja.
– Funkcjonariusze SOK-u poinformowali nas o tym, że policjanci mają worki z koksem. Prowadzimy czynności wyjaśniające, które nadzoruje Wydział Kontroli. Został również powiadomiony prokurator, który na obecnym etapie odstąpił od wyłączenia się w te czynności, więc na razie wyjaśniamy to we własnym zakresie – powiedziała wtedy w rozmowie dla PAP komisarz Magdalena Szust z zespołu prasowego śląskiej policji.
Czym jest dokładnie wykroczenie? Otóż wykroczeniem określamy czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia pod groźbą kary aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 5 000 zł lub nagany. Nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu. Tak wynika z przepisów Kodeksu wykroczeń
A czym jest przestępstwo? Przestępstwo to czyn zabroniony o dużej szkodliwości społecznej, zawiniony, karalny i bezprawny. Może mieć charakter występku lub zbrodni. W przypadku występku sprawcy grozi kara grzywny o minimalnej wartości 30 stawek dziennych lub ograniczenie wolności na co najmniej miesiąc. Natomiast zbrodnie karane są pozbawieniem wolności na minimum 3 lata. Tak wynika z kolei z przepisów Kodeksu karnego.