Elijah Wood, odtwórca roli Frodo Bagginsa w trylogii "Władcy Pierścieni" Petera Jacksona, został ostatnio zapytany o to, co sądzi na temat planów związanych z nowymi filmami na podstawie prozy J.R.R. Tolkiena. Aktor przyznał, że jest zafascynowany nadchodzącym projektem. Przypomniał, co było kluczem do sukcesu serii z lat 2001-2003.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Elijah Wood, znany fanom trylogii Petera Jacksona z roli hobbita Frodo Bagginsa, powiedział, co myśli o kolejnych filmach z uniwersum "Władcy Pierścieni"
Amerykański aktor zdradził, w czym tkwił sukces produkcji z lat 2001-2003
Według "The Hollywood Reporter" Peter Jackson i jego współpracownicy są chętni, by wziąć udział w pracach nad kolejnym projektem ze świata J.R.R. Tolkiena
Elijah Wood o nowych filmach "Władcy Pierścieni"
Nowozelandzki reżyser Peter Jackson obsadziłElijah Wooda w roli hobbitaFrodo Bagginsa w trylogii "Władcy Pierścieni", gdy aktor miał zaledwie 18 lat. 42-letnia dziś gwiazda Hollywood wyznała, co myśli o pomyśle dotyczącym produkcji kolejnych filmów powiązanych z przygodami Drużyny Pierścienia. Jak sam podkreślił, jest zaskoczony doniesieniami i nimi zafascynowany.
– Mam nadzieję, że będą dobre. Jestem zaskoczony - nie wiem tak właściwie dlaczego. Oczywiście u podstaw leży tu chęć zarobienia dużych pieniędzy. To nie wygląda tak, że grupa biznesmenów mówi: "Zróbmy naprawdę niesamowitą sztukę". (...) Wielka sztuka nieraz powstaje w komercyjnych warunkach– mówił w wywiadzie z czasopismem dla mężczyzn "GQ".
Wood podkreślił, że trylogia Jacksona powstała z pasji do twórczości J.R.R. Tolkiena. – Mam nadzieję, że to samo będzie napędzać kolejne filmy z serii. Liczę, że jest to czynnik decydujący przy zatrudnianiu scenarzystów i reżysera - że odbywa się to w atmosferze szacunku dla prozy Tolkiena i chęci jej zgłębienia – oznajmił.
Przypomnijmy, że wytwórnia Warner Bros. zapowiedziała, iż przyszłe tytuły będą bazować na dziełach brytyjskiego pisarza fantasy. Nie wiadomo więc, czy akcja produkcji będzie rozgrywać się przed, czy po wyprawie Drużyny Pierścienia. Nie dowiedzieliśmy się też tego, kogo zobaczymy jako głównych bohaterów filmów.
Po ujawnieniu informacji o poszerzeniu filmowego uniwersum "Władcy Pierścieni" głos zabrał Peter Jackson i jego główni współpracownicy - Fran Walsh i Philippa Boyens. "Z niecierpliwością czekamy na dalszą rozmowę ze studiem, aby poznać szczegóły dotyczące ich wizji dalszego rozwoju serii" – napisali twórcy trylogii z lat 2001-2003.
Jak zaznacza "The Hollywood Reporter" cała trójka jest bardzo chętna do współpracy ze wspomnianym studiem. Jackson i reszta byli ponoć podirytowani faktem, że wiele osób myślało, iż brali udział przy produkcji "Pierścieni Władzy" Amazona.
Przypomnijmy, że juuż na przyszły rok zaplanowana jest premiera filmu anime "Władca Pierścieni: Wojna Rohirrimów" ("The Lord of the Rings: The War of the Rohirrim"). Akcja ma być osadzona niemal 200 lat przed trylogią, a w króla Rohanu, Helma Żelaznorękiego, ma wcielić się znany z serialu "Sukcesja" Brian Cox. To właśnie od jego imienia wzięła się nazwa Helmowego Jaru, który podziwialiśmy w "Dwóch wieżach".