Nowy serial dokumentalny Netfliksa jeszcze nawet nie miał premiery, a już wywołał ogromne kontrowersje. Wszystko przez kolor skóry aktorki, która wcieli się w postać tytułowej "Królowej Kleopatry". Kilka lat temu podobne oburzenie, ale zupełnie odwrotne wywołały plany obsadzenia Gal Gadot w roli królowej Egiptu. Wtedy jednak twórców oskarżono o wybielanie Kleopatry. Jak wyglądała naprawdę? Zdania są podzielone.
Reklama.
Reklama.
"Królowa Kleopatra" to nadchodzący (premiera 10 maja) miniserial dokumentalny Netfliksa. Jego producentką jest Jada Pinkett Smith.
Niedawno do sieci trafił pierwszy zwiastun i zdjęcia promocyjne. Okazało się, że w Kleopatrę wciela się czarnoskóra aktorka - Adele James.
Czy jednak to faktycznie mija się z faktami? Historycy do dziś sprzeczają się o kolor skóry Kleopatry.
W 2020 roku ogłoszono, że Gal Gadot ma zagrać Kleopatrę w nowym filmie. Aktorkę, która była pomysłodawczynią projektu, oraz reżyserkę Patty Jenkins oskarżono wtedy o "whitewashing", czyli wybielanie historycznej królowej (mimo tego, że aktorka pochodzi z Izraela, a według starożytnych pism Żydzi zamieszkiwali teren Egiptu).
Nie wiadomo, co dalej z tym filmem, ale teraz wybuchła nowa afera, a Netflix i Jadę Pinkett Smith oskarżono o... blackwashing, bo Kleopatra jest w serialu grana przez czarnoskórą aktorkę.
"Królowa Kleopatra". Serial Netfliksa z czarną Kleopatrą wywołał burzę
"Serial dokumentalny producentki wykonawczej Jady Pinkett Smith przybliża dzieje poczesnych i wybitnych afrykańskich władczyń. Bohaterką tego sezonu jest Kleopatra, czyli najsłynniejsza, najpotężniejsza i najbardziej tajemnicza kobieta w dziejach, której uroda i miłostki ostatecznie przysłoniły jej najważniejszy przymiot - intelekt. Choć jej dziedzictwo stanowiło przedmiot wielu badań naukowych, w Hollywood często nie przywiązywano do niego większej wagi. Nasz serial pozwala ponownie przyjrzeć się temu fascynującemu wątkowi historii Kleopatry" – czytamy zapowiedzi Netfliksa.
Trailer wywołał spodziewane poruszenie, bo jednak każdy z nas kojarzy inny wizerunek Kleopatry – jej najsłynniejsze filmowe wcielenia pochodzą ze Stanów Zjednoczonych i Włoch. Postać kreowała m.in. Helen Gardner, Elizabeth Taylor, Sophia Loren czy Monica Bellucci.
Pewnie kontrowersje byłyby ciut mniejsze, gdyby to miał być serial fabularny w stylu tego o angielskiej królowej Ann Boleyn, którą również zagrała czarnoskóra aktorka Jodie Turner-Smith. Jednak "Królowa Kleopatra" to dokument, a od tych wymagamy, by trzymały się faktów historycznych. Jakie więc było naprawdę?
Filmowa Kleopatra różni od tej z malowideł, rzeźb czy starożytnych monet
Dotychczasowy filmowy wizerunek Kleopatry VII (tej najsłynniejszej) jest dość jednorodny. Kiedy jednak popatrzymy na obrazy i rzeźby, zauważymy, że przedstawiano ją bardzo różnie. Na przykład na płótnach była raz blondynką, raz brunetką, włosy miała długie, krótkie i kręcone - wszystko zależy od tego, kto ją malował.
Kleopatra uważana jest za piękność, która skradła serca Juliusza Cezara i Marka Antoniusza. To również nie współgra z tym, jak była przedstawiana np. na starożytnych monetach.
Na monetach rzeczywiście nie wyglądała na atrakcyjną. Plutarch także pisał, że "Piękność jej sama w sobie nie była – jak podają – niezrównana i olśniewająca wzrok ludzki". Nadrabiała za to rozmową i ładnym głosem. Według badaczy Kleopatra była również niewysoka. Miała ok. 152-153 cm wzrostu.
W dyskusjach przywoływany jest też trójwymiarowy model Kleopatry z 2008 roku autorstwa egiptolog dr Sally Ann Ashton z uniwersytetu Cambridge. Wykonała go na podstawie ponad rocznych badań i analiz artefaktów (w tym pierścionka pochodzącego z czasów panowania Kleopatry).
Wygenerowany na komputerze model głowy wcale nie przypomina "typowej Kleopatry". Przede wszystkim pod względem koloru skóry – jest brązowa. Dr Ashton twierdziła też, że choć Kleopatra VII miała greckie korzenie (jest z dynastii Ptolemeuszów), nie była stuprocentową Europejką. "Należy pamiętać, że zanim doszła do władzy, to jej rodzina żyła w Egipcie od 300 lat" – stwierdziła badaczka.
Każdy z nas widział (chociażby w internecie lub podręcznikach do historii) malowidła na ścianach w Egipcie – postacie nie były na nim tylko białe, ale miały też brązowy, czarny czy nawet czerwonawy kolor skóry. Wszystko przez to, że starożytne państwo było tworzone przez wielokulturową społeczność.
Czy więc Kleopatra była śnieżnobiała (i nie chodzi o sam makijaż) jak w hollywoodzkich filmach? Trudno temu jednoznacznie zaprzeczyć, bo źródła historyczne nie skupiały się na kolorze jej skóry. Wydaje się jednak to mało realne.
Czy więc była czarnoskóra, jak w nowym serialu Netfliksa? Tego również nie da się w zupełności wykluczyć, ale bardziej prawdopodobne jest to, że miała po prostu ciemniejszą karnację. Bez wehikułu czasu pewnie nigdy nie dowiemy się, jak wyglądała naprawdę.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.