Burza wokół "Królowej Kleopatry" nie ustaje, a premiera serialu Netfliksa dopiero przed nami. Produkcja z czarnoskórą aktorką powoduje nie tylko rasistowskie komentarze, ale nawet i oburzenie w samym Egipcie. Zapytaliśmy kulturoznawczynię dr Małgorzatę Bulaszewską z Uniwersytetu SWPS o to, który filmowy wizerunek Kleopatry jest najbliższy prawdy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Królowa Kleopatra" to fabularyzowany miniserial dokumentalny Netfliksa. Premiera planowana jest na 10 maja.
Jego producentką jest Jada Pinkett Smith, główną rolę gra Adele James, a reżyserką jest Tina Gharavi.
Obsadzenie czarnoskórej aktorki wywołało ogromne kontrowersje. Pewien prawnik z Egiptu nawet pozwał Netfliksa. Popierają go archeolodzy.
Czy Kleopatra była rzeczywiście biała? M.in. o to pytamy dr Małgorzatę Bulaszewską z Uniwersytetu SWPS.
Od pierwszego trailera i zdjęć produkcja Jady Pinkett Smith jest krytykowana za czarnoskórą aktorkę, która gra królową starożytnego Egiptu. Szczególnie że to nie serial stricte fikcyjny, ale ma mieć w sobie coś z dokumentu. Na ogólnoświatową burzę zareagowała sama reżyserka, mówiąc, że dotychczasowe przedstawienie Kleopatry było błędne. Uważa, że wyglądała bardziej jak aktorka Adele James niż np. Elizabeth Taylor w filmie z 1963 roku.
"Możliwe, że nie chodzi tylko o to, że wyreżyserowałem serial, w którym Kleopatra jest czarnoskóra, ale poprosiłam Egipcjan, aby postrzegali siebie jako Afrykanów, i teraz są na mnie za to wściekli. Nie mam nic przeciwko" – napisała w felietonie Tina Gharavi.
Egipcjanie są jednak wściekli, a niektórzy chcą nawet zbanować Netfliksa. Domaga się tego prawnik Mahmud as-Semary, który złożył w tej sprawie pismo do sądu. Jego zdaniem "Królowa Kleopatra" łamie egipskie prawo medialne i jest próbą "wymazania egipskiej tożsamości".
Znany nam wszystkim wizerunek Kleopatry utrwalał się przez wieki. Pierwszy portet pochodzi z I wieku i jest na nim biała
O komentarz poprosiliśmy się kulturoznawczynię i filmoznawczynię dr Małgorzatę Bulaszewską z Uniwersytetu SWPS. Zwraca uwagę na dwa aspekty, które wywołały burzę w sieci.
Zatem ten konkretny wizerunek utrwalał się przez setki lat. – Z drugiej strony "Królowa Kleopatra" to dokument fabularyzowany. To nie oznacza, że fakty będą w nim przedstawione jeden do jednego. Szczególnie dotyczy to aktorek i aktorów, którzy odgrywają swoje role. Wcale nie muszą wyglądać dokładnie tak, jak mówią o tym źródła historyczne. Mogą mieć przeróżny kolor skóry ze względu na wolność artystyczną reżysera, czy też reżyserki jak w tym wypadku. Ona chce nadać temu pewne znaczenia. Od pewnego czasu mamy wielki trend Afrocentrycznego punktu widzenia, czyli pokazywania, że osoby o ciemniejszej karnacji także się w kulturze odznaczyły.
– W związku z tym nie dziwię się reakcji Egipcjan, którzy tak wielką rolę przywiązują do tworzenia własnej tożsamości i kultury, w tym postaci Kleopatry, i widzą ją inaczej, a także pozwowi wobec Netfliksa, który wystosował jeden z prawników. Chciałabym jednak podkreślić tę drugą stronę medalu, że nawet w opisie serialu na platformie jest napisane, że to "dramat dokumentalny", więc każdy aktor może mieć dowolny kolor skóry. Przynajmniej tak jest w mojej opinii – dodaje.
Jaki kolor skóry miała Kleopatra? Odpowiedź wydaje się oczywista
Wizerunek w kulturze to jedna sprawa, a druga to prawdziwy wygląd Kleopatry VII (czyli tej najsłynniejszej). Pochodziła z grecko-macedońskiego rodu Ptolemeuszy, ale ten przeniósł się do Egiptu 300 lat przed jej narodzinami. Tak więc była rodowitą Egipcjanką, a więc i Afrykanką. Nie można jednak przemilczeć tego, że jej rodzina niczym Targaryenowie z "Gry o Tron" dbała o czystość krwi. Z tego powodu z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że zachowali również jasną karnację.
Tego samego zdania jest nasza rozmówczyni. – Myślę, że Kleopatra miała raczej białą skórę. Chociaż tak naprawdę ostateczną odpowiedź dałyby badania DNA jej szczątków. Wtedy moglibyśmy się zorientować, czy miała geny pochodzące od ludzi z Afryki Subsaharyjskiej – przyznaje.
Czy jest jednak w ogóle opcja, że miała ciemniejszą skórę, która była maskowana makijażem? – Wystarczy spojrzeć na Monicę Bellucci, która grała Kleopatrę w "Asterixie i Obelixie", jest Włoszką o jasnej skórze, ale trochę innym odcieniu niż na przykład Elizabeth Taylor. Może więc Kleopatra nie była absolutnie śnieżnobiała, ale należała do rasy białej – dodaje ekspertka.
Dr Bulaszewska widzi też pewne pozytywy w takich serialach. – Jesteśmy w takim momencie w kulturze, kiedy różne głosy marginalizowane wcześniej dochodzą do publicznej debaty i czasami wywołują kontrowersje. Powiedziałabym, że dla samej kultury to nie aż taka zła rzecz, bo czegoś się uczymy i próbujemy dogłębnie zbadać – zauważa.
I jest w tym sporo racji, bo nigdy by nie przyszło do głowy, że po skończeniu szkoły będę jeszcze kiedykolwiek zaglądał do drzewa genealogicznego dynastii Ptolemeuszy.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Kleopatra odcisnęła w kulturze europejskiej, czyli tej, w której żyjemy i się wychowaliśmy, olbrzymie piętno. Wiemy, jak była i jest postrzegana historycznie ta postać. Jednocześnie jesteśmy „nauczeni” wyglądu jej twarzy. Legendarne piękno Kleopatry było kojarzone właśnie z mlecznobiałą cerą. Do dziś powtarzane są opowieści o tym, że kąpała się w mleku, by ta cera była jeszcze ładniejsza i bielsza. Przez lata tak samo jej wizerunek był przedstawiany w filmach, a do tego grały ją klasyczne amerykańskie i europejskie piękności. Taki obraz Kleopatry, władczyni o białej cerze, był utrwalony choćby w portrecie z Herkulanum, który odkryto w I wieku naszej ery - na nim Kleopatra ma nie tylko białą skórę, ale także ma proste, kasztanowe włosy. Co prawda obraz nie portretował żyjącej Kleopatry, ale jest stosunkowo najświeższym, pośmiertnym wspomnieniem, jakie znamy.
dr Małgorzata Bulaszewska
Uniwersytet SWPS
Oliwy do ognia dolewają też sami Egipcjanie, którzy uważają, że wybranie do roli Kleopatry czarnoskórej aktorki jest zamachem na ich tożsamość kulturową. Mit i pewien wizerunek tej królowej i to jak się później ich cywilizacja rozwijała, jest elementem twórczym dla ich kultury. Jeśli wizerunek Kleopatry zaprezentowano inaczej, to czują się osobiście dotknięci. Podobny przykład mieliśmy w Polsce, gdy na Zachodzie powielane były informacje o "polskich obozach śmierci". Był to często skrót myślowy, ale natychmiast reagował na to rząd i media.
dr Małgorzata Bulaszewska
Uniwersytet SWPS
Jej ojciec Ptolemeusz XII Auletes pochodził z tej linii grecko-macedońskich imigrantów. Te wszystkie argumenty o zachowaniu czystości krwi, majątku, sukcesji powodowały, że często dochodziło do małżeństw w obrębie tego samego rodu i tych samych spokrewnionych ze sobą osób. Domieszka krwi afrykańskiej wydaje się być mało prawdopodobna, ale znów jest druga strona medalu - nie do końca wiemy, kim była matka Kleopatry.
Możemy tylko przypuszczać, że skoro została namaszczona i powołana na władczynię, to siłą rzeczy musiała pochodzić z prawego łoża. Tak więc matka też musiała należeć do arystokracji i do wysokiego rodu. W związku z tym również wydaje się, że była białoskóra. Ponadto w niemieckim Instytucie Plancka powołany został zespół archeologów, który przebadał 151 mumii z różnych okresów starożytnego Egiptu i tam również nie znaleziono żadnych wskazówek, które by mówiły, że mieszkańcy tamtego rejonu i tamtego okresu mieliby jakieś geny sugerujące pochodzenie z Afryki Subsaharyjskiej.