Biskupowi puściły nerwy u Rydzyka. Grzmiał o "nieodpowiedzialności" Polaków
redakcja naTemat
06 maja 2023, 18:04·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 06 maja 2023, 18:04
Biskup Tadeusz Bronakowski po raz kolejny zabrał głos w sprawie nadużywania alkoholu przez Polaków. Hierarcha wykorzystał występ w Telewizji Trwam, aby ostro upomnieć rodaków. – Alkohol to groźny narkotyk sprzedawany legalnie – grzmiał w stacji ojca Tadeusza Rydzyka.
Reklama.
Reklama.
Biskup Tadeusz Bronakowski od lat jest orędownikiem życia w trzeźwości
Duchowny upomniał ostatnio Polaków na antenie TV Trwam za "nieodpowiedzialne" wydawanie coraz większych kwot na alkohol
Bp Bronakowski dowodził, że "nie ma dla człowieka bezpiecznej ilości alkoholu"
Bp Bronakowski upomina Polaków. "Groźny narkotyk sprzedawany legalnie"
Tadeusz Bronakowski, biskup pomocniczy łomżyński, co tydzień prezentuje w TV Trwam felietony wideo zatytułowane "Myśląc Ojczyzna". W najnowszym nagraniu kapłan – znany ze swych działań na rzecz trzeźwości – podzielił się z widzami swoimi przemyśleniami na temat problemu alkoholowego w Polsce.
Bp Bronakowski zachęcał wiernych do tego, aby zawierzyli Maryi swoje życie oraz los ojczyzny. W pewnym momencie wprost zapytał widzów: "Czy jako Polacy nieodpowiedzialnością i beztroską nie zasmucamy dzisiaj naszej królowej?".
Ocenił, że tak właśnie jest – z racji tego, że rokrocznie w naszym kraju rośnie spożycie alkoholu. – W ciągu roku wydajemy na alkohol ponad 45 mld zł. Nie przyjmujemy wyników badań naukowych, które są jednoznaczne. Nie ma dla człowieka bezpiecznej ilości alkoholu. Jest to groźny narkotyk sprzedawany legalnie – grzmiał biskup.
Hierarcha, który w Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję przewodniczącego Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych podkreślił, że nietrzeźwość jest źródłem "ogromnych – duchowych, moralnych, społecznych – tragedii".
Bp Bronakowski od lat walczy z nietrzeźwością
Hierarcha, jak wspomnieliśmy, od wielu lat prowadzi walkę z problemem alkoholowym wśród Polaków, często uciekając się do bardzo mocnej retoryki. Tak było w 2014 roku, kiedy podczas 10. Ogólnopolskiej Modlitwy o Trzeźwość Narodu w Miejscu Piastowym bp Bronakowski stwierdził, że ludzie, którzy chcą "wychowywać dzieci i młodzież ze szklanką piwa lub kieliszkiem wina w ręku", są zdrajcami narodu.
Kapłan przypomniał wówczas wiernym, że w ciągu roku alkohol przyczynia się do śmierci 10 tysięcy Polaków. Ponad 45 mln złotych wydaje się zaś na walkę z negatywnymi skutkami nadużywania napojów alkoholowych.
Bp Bronakowski zauważył przy tym, że władze nie podejmują kroków, które pomogłyby w walce z plagą nadużywania alkoholu. – Nikt nie uchyla uchwał, które prowadzą do topienia polskiej przyszłości w alkoholu, zwłaszcza w morzu piwa, chociaż są one sprzeczne z obowiązującą ustawą o wychowaniu w trzeźwości – zaznaczył biskup.
Przewodniczący Zespołu do spraw Apostolstwa Trzeźwości Konferencji Episkopatu Polski, apelował również do władz państwa i władz samorządowych o zakazanie nadawania reklam napojów alkoholowych. Krytykował też nadużywających alkoholu polityków.
"Nie akceptujmy liderów społecznych, którzy nadużywają alkoholu. Jako obywatele musimy odważnie mobilizować kandydatów w wyborach parlamentarnych i samorządowych, aby w swoich programach wpisywali ochronę trzeźwości" – wskazywał bp Bronakowski.