Fani Eurowizji uważają, że wygrana Szwecji była ustawiona. Wyjaśnili swoje podejrzenia
redakcja naTemat
15 maja 2023, 10:30·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 15 maja 2023, 10:30
Finał Eurowizji co roku wzbudza kontrowersje. Tym razem fani tej muzycznej imprezy podejrzewają, że wygrana Loreen ze Szwecji była ukartowana. Jednym z trzech powodów takich zarzutów jest m.in. zbliżająca się 50. rocznica zwycięstwa ABBY w konkursie.
Reklama.
Reklama.
Eurowizja 2023: widzowie twierdzą, że wygrana Loreen ze Szwecji była ustawiona
W sobotę 13 maja poznaliśmy zwyciężczynię 67. Konkursu Piosenki Eurowizji. Została nią Loreen, która reprezentowała Szwecję piosenką "Tattoo" i zdobyła ostatecznie 583 punkty. Artystka już wcześniej miała na swoim koncie eurowizyjną wygraną – w 2012 roku jej utwór "Euphoria" zdobył pierwsze miejsce.
Według wielu, poważnym konkurentem dla Szwedki w drodze do zwycięstwa był reprezentant Finlandii – Käärijä z utworem "Cha Cha Cha". Gdyby nie głosy jurorów z 37 państw, wokalista znalazłby się na pierwszym miejscu, bowiem publiczność dała mu aż 376 punktów (Loreen zdobyła 243 punkty od widzów).
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, po ogłoszeniu ostatecznego werdyktu, w sieci wylała się fala komentarzy. Na profilach w mediach społecznościowych Eurowizji, a także na Twitterze pojawiła się masa opinii, w których internauci uważają, że to Finlandia powinna zwyciężyć.
Na tym jednak nie kończą się kontrowersje. Miłośnicy Eurowizji uważają, że wygrana Loreen od początku była ustawiona. Skąd takie podejrzenia? Internauci wskazują na to, że w przyszłym roku wypadnie 50. rocznica zwycięstwa ABBY w 19. Konkursie Piosenki Eurowizji. Słynny szwedzki zespół nagrodzono kryształowym mikrofonem w 1974 roku za utwór "Waterloo".
Ponadto w trakcie imprezy organizowanej w Liverpoolu prowadzący przypomnieli widzom o tym, które państwa w całej historii Eurowizji mają najwięcej wygranych konkursów. Jeszcze przed tegorocznym finałem najwyżej w rankingu była Irlandia (7 zwycięstw). W sobotę zrównała się z nią Szwecja.
Jakby tego było mało, część widzów uznała za podejrzany fakt, że w przeciwieństwie do innych finalistów Loreen przez całe głosowanie miała na sobie mikrofon nagłowny.
Jak w finale Eurowizji poradziła sobie Blanka Stajkow?
Blanka Stajkow z piosenką "Solo" podczas wielkiego finału 67. Konkursu Piosenki Eurowizji w Liverpoolu uplasowała się na 19. miejscu z liczbą 93 punktów (12 punktów łącznie od jurorów z 37 państw oraz 81 punktów z głosowania widzów).
"Trzeba zwrócić honor Blance, ponieważ ze średniej piosenki wyciągnęła wszystko, co najlepsze. Ognista solówka wyszła świetnie, niestety finałowy wykon był słabszy od czwartkowego" – ocenił Kamil Frątczak z działu Showbiznes naTemat.
Występ Blanki postanowiła wymownie skomentować brytyjska stacja BBC na Twitterze poświęconym Eurowizji. "My: jak dużo efektów chcecie? Polska: TAK" – czytamy na profilu BBC Eurovision.
Przypomnijmy również, że to nie jedyny raz, kiedy organizatorzy zażartowali sobie z Polski. W przerwie między występami Armenii i Mołdawii kamery skupiły się na jednej z prowadzących – Hannah Waddingham. Aktorka znana z "Gry o tron" zapowiadała kolejnego artystę, gdy nagle za jej plecami pojawiła się blondynka w ludowej sukience i zaczęła ubijać masło. Było to oczywiście nawiązanie do kawałka "My Słowianie" Cleo i Donatana.