Trwają poszukiwania balonu obserwacyjnego z Białorusi. Służby zbadały część spływających zgłoszeń. Wojskowi odnaleźli dwa obiekty – jeden w Szczecinku, a drugi pod Elblągiem. Teraz wiadomo, że to nie były obiekty wysłane z Mińska.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wojskowi znaleźli dwa obiekty, ale nie balon z Białorusi. Wiadomo, co to było
W minioną niedzielę media podały informację, że na prywatnej posesji w Szczecinku znaleziono fragmenty obiektu, które mogą przypominać balon obserwacyjny. Jak pisaliśmy w naTemat, kolejne, identyczne zgłoszenie miało dotyczyć miejscowości Jezioro pod Elblągiem.
Był to bezzałogowy statek powietrzny "wykorzystywany podczas działań poszukiwawczych szczątków balonu meteorologicznego". Z przyczyn technicznych na chwilę utracono z nim kontakt, jednak prędko wznowiono działania z jego udziałem.
Z kolei do zgłoszenia ze Szczecinka ustosunkowało się Ministerstwo Obrony Narodowej. W oficjalnym stanowisku przekazano, że to także nie był balon z Białorusi. "To polski cywilny balon meteo należący do stacji meteorologicznej w Świdwinie" – przytacza Polsat News.
Jeszcze w sobotę Polsat News przekazało, że obiekt przypominający balon był widziany na Mazowszu, w wiosce Kipichy, 25 km od Rypina.
– Słyszałem, że coś spadło do naszego lasu. Sąsiad w nocy siedział na przystanku i widział, jak spada płonący balon. Na początku myślał, że to meteoryt. Było dużo mundurowych, wchodzili do lasu i non stop latał helikopter – powiedział jeden z mieszkańców.
O skutkach poszukiwań w tej wsi jeszcze nie poinformowano.
Trwają poszukiwania balona obserwacyjnego z Białorusi
Obiekt zauważono na radarach z 12 na 13 maja, ale około 1:00 w nocy zniknął z pola widzenia. Poszukiwania ruszyły w okolicach Rypina. To tam po raz ostatni odnotowano jego obecność.
– Mieszkańcy są bezpieczni i nie istnieje dla nas żadne zagrożenie w tej chwili. Jeśli ktoś znajduje się w terenie i zauważy coś niebezpiecznego, powinien natychmiast zgłaszać to do służb, czy to cywilnych, czy mundurowych i samodzielnie nie czynić żadnych działań – powiedział w rozmowie z naTemat burmistrz Rypina Paweł Grzybowski.
Specjalne alerty RCB przesłano jednak do mieszkańców aż trzech województw: zachodnio-pomorskiego, pomorskiego i kujawsko-pomorskiego. Służby zaapelowały, by zgłaszać wszystkie niepokojące znaleziska, a także, by w przypadku odnalezienia balonu pod żadnym pozorem go nie dotykać.