Donald Tusk zaproponował w poniedziałek, aby postulowana przez PiS waloryzacja 500 plus miała miejsce lada chwila, na długo przed wyborami. Na słowa lidera PO zareagowali już politycy partii rządzącej.
Reklama.
Reklama.
W poniedziałek Donald Tusk w interesujący sposób rozegrał obóz rządzący, odnosząc się do weekendowej zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o waloryzacji świadczenia Rodzina 500plus. – Żeby zamknąć licytację w tej kwestii – i to jest to "sprawdzam" wobec Kaczyńskiego – proponuję, żebyśmy jak najszybciej przyjęli w głosowaniu decyzję o waloryzacji 500 plus. Żebyśmy zrobili to przed wyborami – powiedział na spotkaniu z wyborcami w Krakowie.
Były premier zaproponował, aby sprezentować 800 plus rodzinom już 1 czerwca. Oprócz tego zaproponował równoczesne przyjęcie "babciowego" oraz podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł.
PiS reaguje na propozycję Tuska
Na słowa Donalda Tuska zareagował szereg polityków Prawa i Sprawiedliwości, w tym rzecznik partii Rafał Bochenek. – Widzę, że Donald Tusk zajmuje się najchętniej programem Prawa i Sprawiedliwości, bo nie ma swojego – stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską. Skrytykował przy tym "brak konsekwencji" lidera PO w kwestii 500 plus, gdyż – jak stwierdził – wcześniej Tusk wskazywał ten program jako źródło patologii.
Rzecznik partii Jarosława Kaczyńskiego zasugerował również, że nie zamierza ona dostosować się do terminu zaproponowanego przez Tuska. – My, jako PiS, jeśli coś obiecujemy, to realizujemy. Wkrótce rząd przyjmie w tej sprawie harmonogram działania. Myślę, że sam Tusk będzie zaskoczony – oznajmił.
Bochenek dodał, że głównym celem rządu jest obniżenie inflacji. – Chcemy tego dokonać jeszcze w tym roku. Kolejny krok to impuls gospodarczy w postaci programu 800 plus od 1 stycznia 2024 roku – dodał.
W trakcie wystąpienia Tuska do jego słów odnosiła się również minister pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, choć w dość niespodziewany sposób: pisząc o "krytyce 800 plus".
"Donald Tusk w 2015 roku krytykował PiS za 'nierealny do wprowadzenia postulat'. Wprowadziliśmy 500 plus. Teraz krytykuje 800 plus. Panie Donaldzie, my dotrzymujemy słowa i pracujemy dla Polski. A Pan? Miał Pan 8 lat, których Pan nie wykorzystał tylko uciekł do Brukseli" – pisała minister Maląg w trakcie konferencji, na której ogłaszany był nowy postulat PO.
Mateusz Morawiecki reaguje na słowa Donalda Tuska
Jak już pisaliśmy wcześniej w naTemat, do słów Tuska odniósł się też na antenie Polsat News premier Mateusz Morawiecki. – Widziałem tę sekwencję, tego co mówił Tusk. Najpierw powiedział: nie licytujmy się na nieodpowiedzialne propozycje PiS, po czym chwilę później powiedział: proponujemy dwa razy wyższą kwotę wolną od podatku – stwierdził
Polityk Prawa i Sprawiedliwości nie szczędził krytyki szefowi Platformy Obywatelskiej. – Było wołanie, prośby: proszę podnieść tę kwotę wolną do 4, 6 tys. zł. Nie zrobił zupełnie nic. Teraz wyskakuje jak królik z kapelusza. Jest niewiarygodny – dodał.
Premier skupił się na samej kwocie wolnej od podatku. Samą kwestię przyśpieszenia waloryzacji 500 plus próbował przemilczeć. Dopytywany o podniesienie świadczenia już w maju odpowiedział krótko: – Nie gramy do muzyki, którą gra Tusk, bo inaczej byśmy dawno zbankrutowali.