W ostatnim czasie wielki szum zrobiła wokół siebie Caroline Derpienski, którą szybko "prześwietliło" wielu dziennikarzy i ekspertów. Stwierdzono, że kupiła i wymyśliła sobie karierę. Tymczasem Krzysztof Stanowski wziął pod lupę inną celebrytkę, która promuje się, mówiąc o tym, że od dziesięciu lat występuje w bollywoodzkich produkcjach.
Reklama.
Reklama.
Krzysztof Stanowski twierdzi, że zdemaskował Natalię Janoszek. Wymyśliła swoją karierę?
Krzysztof Stanowskijest znany z tego, że bez owijania w bawełnę wypowiada się na różne tematy – społeczne, polityczne, show-biznesowe czy kulturalne. Nie boi się wygłaszać na YouTube swoich teorii, które szybko stają się polem do dyskusji dla internautów.
Dziennikarz zaskoczył swoich fanów poświęcając najnowszy odcinek "Dziennikarskiego zera" na Kanale Sportowym celebrytce, która od około dwóch lat przedstawiana jest w Polsce jako artystka, która zrobiła zawrotną karierę w Bollywood. Mowa o Natalii Janoszek.
– Jak Ty podbiłaś to Bollywood, że oni się nawet nie zorientowali? – pyta się jednak Stanowski, który już na wstępie oznajmił, że media ślepo uwierzyły w to, iż Janoszek faktycznie osiągnęła sukces za granicą.
Wskazał na materiały, które ukazywały się na różnych portalach. Mówiono lub pisano w nich o nagrodach, które zdobyła Janoszek. Nieraz określano ją mianem "najlepszej aktorki międzynarodowej" w Indiach.
Stanowski przypomniał nagłówki, w których informowano, że Polka została nagrodzona (red. dwukrotnie) na festiwalu filmowym JIFFA w Indiach. – Festiwal JIFFA, gdyby był festiwalem filmowym w Polsce, to byłby rozdaniem dyplomów w Domu Kultury w Płońsku – zadrwił.
Odniósł się także do hollywoodzkiej produkcji, w której wystąpiła - chodzi o film "The Swing of Things". – Możemy puścić całą karierę Natalii Janoszek w Hollywood w 5 sekund – powiedział, pokazując fragment, gdzie ją widać. Wskazał także, że jej nazwisko w obsadzie pojawia się dopiero w osobnej zakładce z "wystąpili także".
Stanowski odniósł się też do oglądalności różnych produkcji z aktorką - m.in. do "Chicken Curry Law", mówiąc o radykalnie niskich liczbach (6 tys.). Oznajmił, że dobre bollywoodzkie produkcje mają po 70 milionów.
Nadmienił też, że na serwisach przeznaczonych do oceniania filmów takich jak IMBd, jest bardzo mało ocen, co ma świadczyć o tym, że nie cieszyły się one popularnością na świecie i w samych Indiach, które liczą 1,4 miliarda mieszkańców.
– Co trzeba zrobić w Polsce, żeby stać się gwiazdą? Odpowiadam – trzeba powiedzieć, że jest się gwiazdą. I to naprawdę wystarczy. Ludzie w pewnym momencie wam uwierzą, o ile nie uwierzyli od razu, ponieważ nikt nie byłby tak bezczelny, żeby opowiadać o tym, że jest gwiazdą, podczas gdy nią nie jest – stwierdził gospodarz programu.
Stanowski stwierdził, że Janoszek bezpodstawnie wykreowała się na gwiazdę. Jej dokonania porównał do kariery zespołu Bayer Full w Chinach. – Nikt jej nie zna. Jedno i drugie opiera się na opowieściach, których nikomu nie chciało się sprawdzić – powiedział.
– To najlepiej poprowadzony kit w historii polskich mediów. Nikt tak profesjonalnie nie zmyślił samego siebie, i tak sukcesywnie brnąc w to kłamstwo nie doszedł tak daleko jak Natalia Janoszek – ocenił dziennikarz.
Pod odcinkiem o celebrytce posypała się lawina komentarzy. Wielu internautów pochwaliło Stanowskiego za "czujność". "Zaj*bista aktorka, jakby nie patrzeć, zmyśliła całą karierę, odegrała świetną rolę, a idioci z Polski w to uwierzyli, Oscar dla niej się należy"; "O niczym teraz tak nie marzę, jak o Hejt Parku z Natalią. Toż to byłby hit!"; "Brawo i szacun za dociekliwość! Interesuję się kinem azjatyckim i od początku wiedziałam, że ta kariera to kit" – reagowano.
Natalia pochodzi z Bielska-Białej. W sieci możemy przeczytać, że została zauważona w wieku 22 lat podczas wyboru Supermodel International 2012 w Bangkoku i jeszcze w tym samym roku zadebiutowała główną rolą w filmie "Dreamz".
Wystąpiła także w produkcjach takich jak "Coachella Massacre", "Flame: An Untold Love Story", "The Green Fairy", "Chicken Curry Law", "The Swing of Things" czy głośnym "365 dni", czyli ekranizacji książki Blanki Lipińskiej.
W wielu źródłach w internecie czytamy, że Janoszek "w Indiach jest na tyle sławna, że nie może spokojnie przejść przez ulicę, a także ma kilku ochroniarzy". Warto zauważyć, że na Instagramie obserwuje ją ponad 1,8 mln użytkowników.
Natalia Janoszek o powrocie do Polski
Nadmieńmy, że Natalię Janoszek niedawno można było oglądać na antenie Polsatu, gdzie na tanecznym parkiecie walczyła o zdobycie Kryształowej Kuli w programie "Taniec z Gwiazdami".
Aktorka wielokrotnie podkreślała, że od zawsze marzyła, aby wystąpić w polskich programach typu talent show. Chciała połączyć to, co kocha najbardziej, czyli śpiew, taniec i aktorstwo. Taką możliwość dostała w kolejnym polsatowskim programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Dlaczego postanowiła zrobić karierę za granicą?
– Pamiętam, że moja kariera potoczyła się za granicę właśnie dlatego, że w Polsce kazano mi zdecydować, czy chcę tańczyć, śpiewać czy grać, a ja chciałam robić to wszystko – stwierdziła Janoszek w rozmowie z dziennikarzem naTemat, który był obecny na planie "TTBZ".
Na pytanie co spowodowało, że zdecydowała się wrócić do ojczyzny, odpowiedziała: "Zmiana. Jestem osobą, która jest ciągle w ruchu, ciągle coś robi nigdy nie umie usiedzieć na miejscu dłużej niż dwa tygodnie czy miesiąc. Teraz jestem zmuszona zmienić swój tryb życia. To jest dla mnie nowość, że jestem tu na miejscu (...) Ja zawsze chciałam robić coś w Polsce, tylko tutaj nie czułam dla siebie miejsca (...) Musiałam zrobić karierę za granicą, żeby wrócić do Polski, trochę tak się czuję".
W tej samej rozmowie Janoszek oceniła rodaków. – Powinniśmy docenić to, co mamy. Jesteśmy krajem, który lubi narzekać, a patrząc na to, co się właśnie dzieje na świecie to warto docenić, że często mamy dużo więcej niż inni. Trochę więcej wiary w siebie. To często powtarzam, bo zdarza się, że słyszę "a bo my Polacy". No ale my Polacy mamy siłę, mamy moc i możemy zdobywać świat i cieszę się, że mogę być jedną z tych osób, która pokazuje, że się da – skwitowała.
Aktualizacja: Natalia Janoszek 6 czerwca opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała, że "podjęłam decyzję o złożeniu pozwu przeciwko Panu Krzysztofowi Stanowskiemu" w związku z materiałem, jaki opublikował na jej temat.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.