Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższą niedzielę wygrałoby Prawo i Sprawiedliwość – wynika z najnowszego sondażu politycznego firmy Research Partner, przeprowadzonego na panelu Ariadna. Mało tego, jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego porozumiałaby się z Konfederacją, to utrzymałaby władzę na kolejne cztery lata
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to najwięcej głosów zdobyłaby Zjednoczona Prawica, na którą zagłosowałoby 34,8 proc. respondentów – wynika z najnowszego sondażu politycznego firmy Research Partner, przeprowadzonego na panelu Ariadna.
Drugie miejsce zajęłaby Koalicja Obywatelska, na którą zagłosowałoby 28,1 proc. Polaków, a na trzecim stopniu podium znalazłaby się Trzecia Droga (koalicja Polski 2050 i PSL) z wynikiem 11,8 proc. głosów.
Do Sejmu weszłaby także Konfederacja (9,5 proc.) oraz Lewica (8,3 proc.). Niepewnych, na kogo odda swój głos było tylko 5 proc. respondentów.
Po przeliczeniu głosów na mandaty wyszło, że Zjednoczona Prawica zyskałaby 192 posłów, KO – 142, Trzecia Droga – 55, Konfederacja – 41 a Lewica – 29. Jeśli partia rządząca porozumiała się z Konfederacją, to razem zebrałyby 233 mandaty i zapewniły sobie władzę w przyszłym Sejmie.
Pollster wskazuje na wygraną opozycji
Inne wyniki wskazuje najnowszy sondaż Pollster dla "Super Expressu". PiS osiągnął w nim wynik 32,29 proc. Drugie miejsce uzyskałaby Koalicja Obywatelska, na którą oddanie głosu zadeklarowało 27,72 proc. wyborców. Na trzecim miejscu znalazła się Trzecia Droga, ale ona w tym badaniu wypada lepiej – 13,96 proc. Lepiej też prezentuje się Lewica, która mogłaby liczyć na 11,51 proc. poparcia.
Z kolei Konfederacja zdobywa tutaj 9,78 proc. poparcia. PiS w koalicji z Konfederacją mógłby liczyć na jedynie 212 miejsc w Sejmie, a Koalicja Obywatelska zjednoczona z Trzecią Drogą na 203. Po doliczeniu 44 mandatów Lewicy to już spokojne 243 miejsca w Sejmie.