Katarzyna Dowbor kilka tygodni temu pożegnała się z programem "Nasz nowy dom", z którym była związana przez 10 lat. Decyzja Edwarda Miszczaka o zwolnieniu prezenterki odbiła się szerokim echem w mediach. Fani również nie zostawili na nowym dyrektorze programowym suchej nitki. W najnowszym wywiadzie prezenterka dała do zrozumienia, że została zasypana ofertami. Przyjęła którąś z nich?
Reklama.
Reklama.
Katarzyna Dowbor ma już nową pracę? "Jeszcze wszystkich zaskoczę"
Teraz w rozmowie z serwisem Wirtualne Media przyznała, że szykują się dla niej ciekawe wyzwania zawodowe. Nie wyjawiła szczegółów nowej pracy, ale dała do zrozumienia, że jest spokojna o swoją przyszłość.
"Mam swoje ulubione powiedzonko, że 'jak się zamykają jedne drzwi, to otwierają się następne' i te następne drzwi rzeczywiście się otworzyły... Jestem wzruszona i zaskoczona tym, jak niesamowicie rynek medialny zareagował na moje zwolnienie. To bardzo miłe. Dostałam różne propozycje. I jeszcze wszystkich zaskoczę!" – powiedziała prezenterka w rozmowie z serwisem.
W wywiadzie Dowbor podkreśliła ponownie, że była mocno zaskoczona decyzją szefostwa Polsatu. "Kompletnie nic nie zapowiadało tego. Było to dla mnie ogromne zaskoczenie. Byłam w stałym kontakcie z produkcją, omawialiśmy, co będziemy w lecie robić, pytałam o nowe domy, już wiedziałam, gdzie nagramy pierwszy odcinek" – tłumaczyła.
Od jakiegoś czasu wiadomo, że rolę nowej gospodyni "Naszego nowego domu" powierzono Elżbiecie Romanowskiej. Jej poprzedniczka zaznaczyła, że nie ma do niej pretensji.
"Z tego, co do mnie dotarło, szukano już osoby, która ma mnie zastąpić, kiedy kończyliśmy zimowy sezon, najtrudniejszy. To oznacza, że decyzja zapadła znacznie wcześniej. To smutne" – przyznała.
Dowbor wspomniała też o kwestii tzw. "odmładzania" telewizji. Zaznaczyła, że dyskryminowanie pracowników ze względu na wiek nie powinno mieć miejsca. Zwłaszcza, że starsze osoby są nieocenioną skarbnicą wiedzy dla młodszych kolegów w zespole.
"W Polsce telewizja ma jakąś obsesję odmładzania. A w Stanach Zjednoczonych czy we Francji programy prowadzą ludzie dojrzali, bo mają doświadczenie, coś już w życiu zrobili, mają co przekazać innym" – stwierdziła mama Macieja Dowbora.
"W programie 'Nasz nowy dom' rozmawiałam z rodzinami, podsuwałam im pomysły, co dalej robić, skupiałam się na rozwiązywaniu ich problemów, których było dużo, uświadamianiu im, że nie są gorsi od innych. Te moje rozmowy z rodzinami to była bardzo ważna osobista misja. To kolejny dowód na to, że jak się ma doświadczenie, to można coś dać młodszym, dlatego nie powinno się skreślać ludzi z dorobkiem. Powinno się czerpać z ich doświadczenia" – oznajmiła.
Przypomnijmy, że "Nasz nowy dom" emitowany jest w Polsacie od 2013 r. W każdym odcinku ekipa remontowa w ciągu pięciu dni odnawia dom lub mieszkanie należące do jednej rodziny. Przez 10 lat zrealizowano 20 sezonów reality show. W tym czasie ekipa Polsatu dokonała remontu prawie 300 domów i mieszkań.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.