Wicemarszałek PiS Marek Kuchciński
Wicemarszałek PiS Marek Kuchciński Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Reklama.
Ewa Kopacz jako marszałek otrzymała 50 tysięcy złotych, wicemarszałkowie z kolei dostali prawie po 45 tysięcy złotych w ramach nagrody dla Prezydium Sejmu. Krytyka, która spotkała ich po upublicznieniu tych informacji, skłoniła beneficjentów, by swoje honoraria przekazali na cele społeczne. Jak podaje podkarpacka gazeta "Nowiny" na swojej stronie internetowej, ze spełnieniem obietnic zwleka wicemarszałek z ramienia PiS, Marek Kuchciński.
Unikający przez jakiś czas dziennikarzy, pochodzący z Przemyśla wicemarszałek, przystał na propozycję "Nowin", by swoją nagrodę oddać Marzenie Czernickiej, mieszkance jednej z okolicznych wsi. Ta 34-letnia matka dwójki dzieci cierpi na jedną z najbardziej złośliwych odmian guza mózgu. Jej jedyną nadzieją jest operacja w Berlinie kosztująca ok. 30 tys. euro.
Gdy jednak przyszedł czas na realizację obietnic, wicemarszałek, jak podają nowiny24.pl, zaczął stosować uniki. Choć jego pracownicy zgłosili się po odpowiednie dane do przelewu, pieniędzy na razie nie przekazano. Wicemarszałek postanowił, że nagrodę przeznaczy na Fundację Pomocy Młodzieży Wzrastanie. Jak sugerują "Nowiny", cel byłby szczytny jak każdy inny, gdyby nie fakt, że prezesem fundacji jest były partyjny kolega Marka Kuchcińskiego, Jan Bury.
Marek Kuchciński ani myśli tłumaczyć się ze swojej decyzji. Jednak łamiąc obietnicę sprowadził na siebie bezlitosne podsumowanie "Nowin". Okazuje się, że wicemarszałek PiS był najmniej hojny z całego Prezydium. Z 44 727 złotych premii, na szczytne cele przeznaczył jak dotąd jedynie 13,5 tysiąca złotych.
Jak pisaliśmy w naTemat, 273 tysiące złotych dla Prezydium Sejmu nie jest najwyższą kwotą, jaką pamięta polski Sejm. W ostatnich dziesięciu latach najwyższe wynagrodzenie przyznano Prezydium za czasów VI kadencji w 2008 roku - 305 tysięcy złotych. Najwyższą z kolei nagrodę dostał Bronisław Komorowski - 66 tysięcy złotych.
Próbowaliśmy skontaktować się z wicemarszałkiem Markiem Kuchcińskim, niestety - bezskutecznie.