Z nieba poleje się prawdziwy żar. W prognozach widać "pióropusz gorąca"
redakcja naTemat
16 czerwca 2023, 17:14·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 16 czerwca 2023, 17:14
W najbliższych dniach pogoda przyniesie kolejne opady, ale też krótki epizod gorąca. Synoptycy prognozują też, że niebawem nad Europę nadciągną upały, a w Polsce słupki na termometrach wskażą nawet 35 stopni Celsjusza. Wszystko przez "pióropusz gorąca", który przyjdzie do nas z Afryki. Początek wakacji zapowiada się więc iście upalnie.
Reklama.
Reklama.
Zacznijmy jednak od tego, że według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w nadchodzących dniach nadal można spodziewać się opadów deszczu, a nawet burz. – Wschodnie regiony kraju zaczyna obejmować kolejny układ niżowy znad Bałkanów, który przyniesie deszcz – informuje z kolei synoptyczka tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.
Jak dodaje, "w ciągu kolejnych dni Polska pozostanie w zasięgu letnich niżów, rozciągających się nad południową i środkową Europą". A to oznacza, że przelotne opady deszczu i burze z gradem mogą pojawiać się w naszym kraju do poniedziałku.
Najpierw krótki epizod upału, a początek wakacji z "pióropuszem gorąca"
Arleta Unton-Pyziołek wskazała ponadto, że na początku przyszłego tygodnia czeka nas epizod napływu do Polski gorących mas zwrotnikowego powietrza znad północnej Afryki. Tyle że ten epizod będzie naprawdę krótki – dwudniowy, ponieważ kolejne masy powietrza znad Oceanu Atlantyckiego szybko spowodują kolejne opady deszczu i burze.
W prognozach widać jednak tzw. pióropusz gorąca, który oznacza, że wraz z początkiem wakacji 2023 z nieba poleje się prawdziwy żar. Synoptyczka tvnmeteo.pl mówi wręcz o "silnej i długotrwałej" fali gorąca.
– Po 25 czerwca zwrotnikowe masy powietrza znad Afryki mają rozlać się nad Europą, utworzyć tak zwany pióropusz gorąca sięgający Finlandii i północnej Rosji. Wakacje rozpoczną się prawdopodobnie przy temperaturze rzędu 35 stopni Celsjusza na zachodzie Polski – doprecyzowała Unton-Pyziołek.
Pogoda na kolejne dni
Piątek upływa z umiarkowanym i dużym kłębiastym zachmurzeniem z opadami deszczu oraz burzami. Burze pojawiają się głównie na północy i zachodzie kraju. Temperatura maksymalna – od około 18 stopni Celsjusza na południowym wschodzie i nad morzem do 24-25 stopni w centrum kraju.
W sobotę najchłodniej będzie na południu Podkarpacia – około 17 stopni Celsjusza. Najcieplej zapowiada się w centrum i na zachodzie kraju – do 24 stopni. Wiatr będzie słaby, zmienny. W czasie burz porywy wiatru mogą osiągać do 70 km/h.
W niedzielę również wystąpią przelotne opady i nadal możliwe będą w całym kraju burze – głównie na północy i w centrum kraju. Temperatura maksymalna osiągnie od 22 stopni Celsjusza na Podlasiu, przez 23 stopnie w centrum, do 25 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, z kierunków zachodnich, a w czasie burz w porywach osiągnie do 70 km/h.
Poniedziałek będzie pogodny na zachodzie Polski, nadal z przelotnym deszczem i lokalnymi burzami w pozostałej części kraju. Na Suwalszczyźnie termometry wskażą 23 stopnie Celsjusza, na Dolnym Śląsku – do 29 stopni.
Od wtorku zachmurzenie będzie przeważnie duże z większymi przejaśnieniami. Pojawią się opady deszczu i burze. We wtorek na termometrach zobaczymy od 26 stopni Celsjusza na północnym wschodzie do 30 stopni na południowym zachodzie.