W piątek w Poznaniu odbył się wiec Donalda Tuska. Jeden z uczestników demonstracji na swoim transparencie umieścił kontrowersyjny napis, z którego można wywnioskować, że życzy śmierci Jarosławowi Kaczyńskiemu. Sprawę skomentował w mediach społecznościowych Mateusz Morawiecki.
Reklama.
Reklama.
Kontrowersyjny transparent na manifestacji Tuska. Morawiecki komentuje
Po sukcesie marszu 4 czerwca w WarszawieDonald Tuskzorganizował kolejny wiec antyrządowy, tym razem w Poznaniu.
To właśnie podczas demonstracji w stolicy Wielkopolski jeden z jej uczestników pojawił się z transparentem, którego napis można zrozumieć jako "życzenie" śmierci Jarosławowi Kaczyńskiemu.
"Boże, zabrałeś nie tego Kaczyńskiego" – taki napis można było dostrzec na jednym z banerów protestujących.
O co dokładnie chodzi? W tym tygodniu pojawiła się informacja o śmierci znanego seryjnego mordercy z USA polskiego pochodzenia, Teda Kaczynskiego. Obok napisu autor transparentu umieścił właśnie zdjęcie niedawno zmarłego zabójcy, sugerując, że powinien zostać przy życiu kosztem prezesa PiS.
Do zdarzenia z poznańskiego protestu odniósł się premier Mateusz Morawiecki. Za pośrednictwem Twittera określił zachowanie protestującego jednym słowem – łajdactwem.
Podobne zdanie do premiera ma rzecznik rządu, Piotr Müller. "Obrzydliwa mowa nienawiści! Donald Tusk, przeproś!" – przekazał również za pośrednictwem Twittera. Obaj politycy prawdopodobnie w ten sposób odnieśli się do widocznego w tle transparentu, ale jednocześnie mogli mieć na myśli niektóre wątki z przemówienia Tuska.
Kontrowersyjny transparent na manifestacji Tuska. Zdecydowana reakcja organizatorów
W odpowiedzi do wpisów polityków z obozu rządu odniósł się Borys Budka.
"Tym różnimy się od Was, że natychmiast reagujemy w takich sytuacjach. Transparent został zdjęty. Tymczasem Wy od lat systemowo wspieracie przemysł nienawiści, a łajdactwo stało się Waszym znakiem firmowym" – napisał w mediach społecznościowych poseł PO.
Głos w sprawie zabrał inny polityk PO, europoseł Bartosz Arłukowicz, który był obecny na manifestacji.
– Nie widziałem takiego transparentu, jednak z drugiej strony z ludzi wylewają się emocje. Ja widziałem banery mówiące o tym, że ludzie chcą zmiany, wygranych wyborów, aby PiS odsunąć od władzy, normalności – powiedział Arłukowicz na antenie programu "Gość Wydarzeń".