Ted Kaczynski nie żyje. Unabomber został znaleziony martwy nad ranem w celi więziennej w Karolinie Północnej, gdzie odsiadywał wyrok między innymi za zabójstwa. Sprawa seryjnego mordercy ciągnęła się przez aż 20 lat.
Reklama.
Reklama.
Ted Kaczyński nie żyje. Unabomber zmarł w więzieniu w Stanach Zjednoczonych
Z informacji podanych przez amerykańskie media wynika, że Ted Kaczynski, a właściwie Theodore John Kaczynski, został znaleziony martwy w sobotę o godzinie 8 rano. Odkrycia dokonali funkcjonariusze Służby Więziennej.
Unabomber zmarł w wieku 81 lat, a w Karolinie Północnej przebywał od prawie dwóch lat. Przeniesiono go do tamtejszego więzienia ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Przedtem przebywał w więzieniu Spermax w Kolorado.
Kaczynski zabił trzy osoby i zranił 23 inne w latach 1978-1995. Przez aż 20 lat pozostawał nieuchwytny. Za popełnione czyny skazano go na dożywocie bez możliwości ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie z zakładu karnego.
Nie podano, jakie są przyczyny śmierci Teda Kaczynskiego.
Kim był Ted Kaczynski? Seryjny morderca z USA o polskich korzeniach
O Kaczynskim pisaliśmy w naTemat wielokrotnie. W światku przestępczym Ted nosił pseudonim Unabomber. Z wykształcenia był matematykiem, a także wyróżniał się IQ na poziomie 170 punktów.
Mówiono, że jego intelekt mógł przysłużyć się społeczeństwu. Był określany mianem "genialnego dziecka". Mężczyzna obsesyjnie sprzeciwiał się postępowi technologicznemu. W tym celu regularnie dokonywał aktów terrorystycznych poprzez podkładanie i detonowanie ładunków bombowych.
Ted Kaczynski urodził się w 1942 roku. Pochodził z rodziny polskich emigrantów, którzy osiedlili się w amerykańskiej stolicy Polonii - w Chicago. Wczesne dzieciństwo spędził w odosobnieniu z powodu izolacji w ośrodku dla rekonwalescentów
Mając zaledwie 16 lat, Ted zdobył stypendium, dzięki któremu mógł podjąć naukę na Uniwersytecie Harvarda. Brał tam udział nietypowym eksperymencie, gdzie jako jeden z wielu studentów został poddany ogromnemu stresowi.
Badanie samo w sobie miało odcisnąć spore piętno na psychice Teda. Po latach autora projektu oskarżono o rażące naruszenie zasad etyki.
Po studiach wiódł życie samotnika rozsyłającego bomby po amerykańskich uczelniach. Przy bombach regularnie zostawiał gałęzie i kawałki kory, co stanowiło element manifestu.
Sam, tuż po zakończeniu studiów, żył na odludziu w stanie Montana. Mieszkał w chatce bez dostępu do bieżącej wody, prądu czy mediów. To wtedy ukształtował swoje poglądy na kwestie postępu technologicznego.