
Zbigniew Ziobro jak wielu innych polityków Zjednoczonej Prawicy odniósł się do słów przewodniczącego grupy EPL w Parlamencie Europejskim Manfreda Webera, dotyczących rządu PiS. Tymczasem wydaje się, że uległ histerii, która opanowała jego kolegów, gdyż cytat zaczął już żyć własnym życiem i nie ma wiele wspólnego z tym, co naprawdę powiedział Weber.
Zbigniew Ziobro nie przebierał w słowach na Twitterze. "Bezczelny Szwab! Już się nie kryją. Do tego potrzebny jest im Tusk. Drang nach Osten!" – napisał minister sprawiedliwości na Twitterze.
Co naprawdę powiedział Manfred Weber o PiS?
Jak pisaliśmy w naTemat, Manfred Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim powiedział w wywiadzie dla niemieckiej prasy słowa, które oburzyły polityków PiS. Krytycznie zareagowali między innymi Beata Szydło i Jacek Sasin. Mateusz Morawiecki pokusił się nawet o twórczość, którą rzadko można zaobserwować o polityków pełniących czołowe funkcje w państwie. Uderzył memem w Donalda Tuska. Beata Szydło także zareagowała w podobnym tonie. "'Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce' - powiedział otwarcie niemiecki polityk Manfred Weber. Czyli albo niezależna Polska rządzona przez PiS, albo niemiecka dominacja. O to będą najbliższe wybory. Dziękuję, Herr Weber, za tak otwarte postawienie sprawy" – napisała z kolei Beata Szydło. Tymczasem, jak zaznaczył Manfred Weber, nie jest bezkrytyczny wobec Zielonego Ładu, w wyborach europejskich poprze Ursulę von der Leyen, a jego pragnieniem jest stworzenie zapory ogniowej przed Prawem i Sprawiedliwością u władzy w Polsce. – Sformułowałem trzy warunki każdej współpracy. Za Europą, za Ukrainą, za rządami prawa, w ten sposób zbudujemy zaporę ogniową dla Prawa i Sprawiedliwości. Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce, prowadząc kraj z powrotem do Europy – powiedział Manfred Weber w wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Zwrot o jedynej sile się więc pojawia, jednak nie chodzi o "Berlin" czy "Niemcy". Wywiad dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung" koncentrował się na samej Europejskiej Partii Ludowej, jej przyszłości, w tym zmianie na stanowisku przewodniczącego. Rozmowa ma w tym kontekście tytuł "Von der Leyen byłaby na pierwszym miejscu". Dalej jest mowa o tym, że EPL przesuwa się na prawo jako alternatywa dla takich "wrogich" sił jak Alternatywa dla Niemiec czy Marine Le Pen. – Opowiadamy się za kursem, który wyklucza radykałów. Alternatywa dla Niemiec, [Marine - red.] Le Pen to nasi polityczni wrogowie. Sformułowałem trzy warunki jakiejkolwiek współpracy [z innymi partiami - red.]: proeuropejskość, proukraińskość, popieranie zasad państwo prawa. W ten sposób budujemy zaporę ogniową przeciwko PiS – brzmiała wypowiedź Webera. Weber mówi jeszcze "my" o Eduardzie Hegerze, czyli liderze słowackiej partii Demokraci, należącej do grupy EPL w Parlamencie Europejskim. Pełen kontekst wskazuje więc, że Weber mówił nie o Niemczech, a o Europejskiej Partii Ludowej jako "sile, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy".
Zobacz także
