Rzucił jajkami w Zenona Martyniuka. Już wiadomo, jaką karę poniesie
Zenon Martyniuk podczas koncertu we Włodawie został obrzucony jajkami. Policja zatrzymała sprawcę całego zamieszania. Już wiadomo, jakie konsekwencje poniesie.
Reklama.
Zenon Martyniuk podczas koncertu we Włodawie został obrzucony jajkami. Policja zatrzymała sprawcę całego zamieszania. Już wiadomo, jakie konsekwencje poniesie.
Portal wp.pl – powołując się na relację policji – podaje, że 57-letni mężczyzna, który rzucał w Zenona Martyniuka jajkami, został zatrzymany. "Poddał się karze 500 zł grzywny i ma zakaz wstępu na imprezy masowe na 2 lata" – czytamy.
Przypomnijmy, że do przykrego incydentu doszło na Dniach Włodawy. Do sieci trafiła przemowa Zenka Martyniuka, który nie ukrywał rozgoryczenia cała sytuacją. – Koncertów, w trakcie ponad 30-letniej kariery, zagraliśmy bardzo dużo. Ale pierwszy raz się nam zdarzyło tu, we Włodawie, że ktoś rzucił jajkami. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim czymś, a zagrałem kilkanaście tysięcy koncertów – podkreślił zasmucony muzyk.
– No i co, mamy tego pana, panowie ochroniarze? – pytał ze sceny wokalista, zachęcając wandala do ujawnienia swojej twarzy. – Chcielibyśmy go poznać. Jak pan taki chojrak, zapraszamy na scenę. Pan basista chciałby poznać – dodał.
Artysta nie ukrywał, że po wydarzeniu odeszła mu ochota na zagranie reszty koncertu. – Przez jednego pana straciliśmy humor i w ogóle wszystko, chęć do grania, powiem państwu szczerze. Chętniej bym zakończył i pożegnał się z państwem, ale mam umowę jakoś zobowiązującą, więc niestety. Ale to będzie bardzo smutny koncert – oznajmił przygaszony Martyniuk.
Do sprawy odniósł się Łukasz Zdolski, dyrektor Włodawskiego Domu Kultury i organizator Dni Włodawy. Wyraził on żal z powodu incydentu i podkreślił profesjonalizm muzyka, który mimo to grał do samego końca. – Artysta, mimo incydentu, grał dalej, a na koniec wieczoru podziękował publiczności, która go wspierała – zaznaczył w rozmowie z regionalnym serwisem Super Tydzień Chełmski.
Łukasz Zdolski zdradził również, że sprawca zajścia został natychmiast wyprowadzony z terenu imprezy. – Nie był to mieszkaniec Włodawy, ale przyjezdny. Jego wizerunek przekazaliśmy w niedzielę rano policji – powiedział.
Organizator Dni Włodawy zdradził również, że Zenon Martyniuk i jego zespół nie byli jedynymi osobami, które mogły ucierpieć podczas incydentu z jajkami. – Trzeba też wziąć pod uwagę to, że na scenie była także z nami poseł Monika Pawłowska – dodał.