Chłopak Anastazji przerwał milczenie. Mocna słowa Michała w wywiadzie dla greckiej prasy
redakcja naTemat
05 lipca 2023, 22:07·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 lipca 2023, 22:07
Wciąż trwa śledztwo po śmierci Anastazji Rubińskiej na wyspie Kos w Grecji. Teraz głos zabrał jej chłopak. W rozmowie z greckimi mediami z ust Michała padły ważne słowa.
Reklama.
Reklama.
– Powiedziałem jej: "nie, nie rób tego". Bałem się o nią. Anastazja próbowała oprzeć się gwałtowi, ale w końcu stało się najgorsze – przekazał Michał, chłopak zabitej Anastazji Rubińskiej w rozmowie z greckim portalem protothema.gr. Chodzi o to, że w swojej ostatniej wiadomości Anastazja miała pisać, iż "ktoś ją zabierze swoim motocyklem".
Chłopak Anastazji po raz kolejny zabrał głos w jej sprawie
Chłopak zamordowanej Polki powiedział też, co myśli o oskarżonym w sprawie 32-latku. – Zabójca Anastazji miał w przeszłości kłopoty z prawem, ale nadal spędził kilka lat w Grecji, prawdopodobnie oglądając filmy o gwałtach i korzystając z opieki społecznej. Żyjemy w czasach, w których osoba przebywająca w miejscu uważanym za cel turystyczny może stać się ofiarą, jeśli spożyje zbyt dużo alkoholu – stwierdził.
– Nienawidzę zabójcy Anastazji. Mam nadzieję, że będą go torturować w więzieniu do końca życia – dodał Michał.
– Tylko żona jest z nim w stałym kontakcie. Ja mam żal do niego, że jej nie dopilnował. Był za mało odpowiedzialny – mówił mężczyzna w rozmowie z Onetem.
W sprawie Anastazji Rubińskiej32-latek z Bangladeszu usłyszał do tej pory trzy zarzuty w związku z jej śmiercią. Od samego zatrzymania Salahuddin S. nie przyznaje się jednak do zarzucanych mu czynów. Na mężczyźnie ciążą zarzuty morderstwa z premedytacją, uprowadzenia i gwałtu.
W domu podejrzanego znaleziono DNA i włosy 27-latki. Ponadto na jego koszuli miały być ślady krwi, a na ciele widoczne zadrapania i ślady walki. Salahuddin S. już po zaginięciu Anastazji kupił bilet do Włoch, jednak został zatrzymany.