nt_logo

Obrońca Salahuddina nie wytrzymał. Teraz mówi wprost: Współczuję rodzinie

Alan Wysocki

23 czerwca 2023, 16:03 · 2 minuty czytania
Obrońca Salahuddina S., Zafeiris Drosos nie wytrzymał, gdy 32-latek z Bangladeszu usłyszał kolejne zarzuty. Złożył rezygnację, choć jest obrońcą wyznaczonym z urzędu. – Współczuję rodzinie, jak i całemu greckiemu społeczeństwu – powiedział.


Obrońca Salahuddina nie wytrzymał. Teraz mówi wprost: Współczuję rodzinie

Alan Wysocki
23 czerwca 2023, 16:03 • 1 minuta czytania
Obrońca Salahuddina S., Zafeiris Drosos nie wytrzymał, gdy 32-latek z Bangladeszu usłyszał kolejne zarzuty. Złożył rezygnację, choć jest obrońcą wyznaczonym z urzędu. – Współczuję rodzinie, jak i całemu greckiemu społeczeństwu – powiedział.
Zaginiona Anastazja Rubińska. Obrońca Salahuddina nie wytrzymał. Zrzut ekranu z YouTube.com / Proto Thema

Zaginiona Anastazja Rubińska. Obrońca Salahuddina nie wytrzymał

Salahuddin S. w piątek usłyszał kolejny zarzut. Do uprowadzenia i morderstwa z premedytacją doszedł gwałt. Służbom greckim udało się zgromadzić niezbędny materiał dowodowy do uzupełniania obszernej listy oskarżeń.


W toku kolejnego przesłuchania ujawniono nagranie, które obala wersję zdarzeń przedstawioną przez podejrzanego ws. zabójstwa Anastazji Rubińskiej. Teraz jego adwokat Zafeiris Drosos złożył rezygnację.

– Współczuję rodzinie, jak i całemu greckiemu społeczeństwu, zwłaszcza w tak małej miejscowości, jak nasza wyspa – powiedział w rozmowie z Kosnews24 – Nie przyjmuję nominacji z urzędu do części nowego postępowania karnego pod zarzutem zabójstwa i gwałtu – dodał.

Mecenas Salahuddina ujawnił jego wersję zdarzeń ws. Anastazji Rubińskiej

Jak pisaliśmy w naTemat, Drosos uczestniczył już w pierwszym przesłuchaniu Banglijczyka, gdy ten usłyszał zarzut uprowadzenia Anastazji Rubińskiej. Wówczas wyszedł do mediów i opowiedział, jakie zeznania złożył podejrzany.

Z jego relacji wynikało, że Salahuddin S. miał powiedzieć, iż nie miał kontaktów seksualnych z Anastazją, a po ich spotkaniu w supermarkecie, pojechał z nią na motocyklu do swojego domu. Dziewczyna miała butelkę wina i poprosiła go, czy może skorzystać z łazienki w jego domu.

Kiedy opuścili dom, Banglijczyk zostawił ją – jak twierdzi – w innym miejscu w centrum, aby mogła sama wrócić. Pakistański współlokator 32-latka miał potwierdzić jego wersję wydarzeń.

Zeznał też, że kiedy kolejnego dnia wrócił do domu, zobaczył zdenerwowanego i brudnego 32-latka. Zaznaczył jednak, że nic nie wiedział, że Banglijczyk kupił bilet na lot do Włoch.

Adwokat mamy Anastazji: Sprawca pod naporem materiału w pewnym momencie pęka

W rozmowie z naTemat mecenas mamy Anastazji Rubińskiej, Jarosław Kowalewski skomentował fakt, że Banglijczyk nie przyznaje się do zarzutów podaje alternatywną wersję zdarzeń.

– Moja praktyka prowadzi do takiego wniosku, że sprawca pod naporem materiału dowodowego i argumentacji śledczych, w pewnym momencie pęka, otwiera się i wyjawia istotne okoliczności czyny – ocenił.