
Instytut badawczy Pollster na zlecenie "Super Expressu" sprawdził, jak wygląda poparcie dla poszczególnych komitetów politycznych. Zbadano aż cztery scenariusze startu w wyborach parlamentarnych. Pierwszy z nich zakłada wspólny start prawicy i osobny start wszystkich pozostałych aktywnych na scenie komitetów. Wówczas wyniki prezentują się następująco:
Drugi wariant zakłada start ruchu samorządowców z Donaldem Tuskiem. Wtedy wyniki prezentują się następująco:
Trzeci wariant łączy Szymona Hołownię i Władysława Kosiniaka-Kamysza z Koalicją Obywatelską.
Ostatni wariant łączy opozycję z Bezpartyjnymi Samorządowcami.
Zaskakujący sondaż "Super Expressu"
Sondaż wykonany na zlecenie "Super Expressu" jest jednak co najmniej zaskakujący. W ostatnim wariancie uwzględniono, że w ramach wielkiej koalicji pod egidą Platformy Obywatelskiej Lewica wystartuje osobno. Na listach Donalda Tuska znajdą się zaś Bezpartyjni Samorządowcy, którzy współpracują z... Prawem i Sprawiedliwością.
Co więcej, uwagę na to zwrócił nawet prof. Kazimierz Kik, który skomentował badanie w rozmowie z tabloidem. – Sam fakt, że "Tak! dla Polski" poprze opozycję sprawi, że nie zrobią tego Bezpartyjni Samorządowcy, bo to konkurencyjne ugrupowania – przekazał.
Ciężko także zrozumieć, dlaczego w pierwszym sondażu osobno uwzględniono organizację "Tak! Dla Polski", skoro od samego początku jasne jest, że grupa ta nie będzie rywalizować z głównym ugrupowaniem opozycyjnym.
To wciąż nie koniec. W pierwszym wariancie w ogóle nie uwzględniono koalicjanta Jarosława Kaczyńskiego, Pawła Kukiza. Zrobiono to, dopiero w drugim scenariuszu. To o tyle dziwne, że pierwszy wariant od drugiego odróżnia tylko ruch "Tak! Dla Polski" i uwzględnienie Pawła Kukiza, co ma ledwo zauważalny wpływ na wyniki.
Zobacz także