nt_logo

"Barbenheimer" to nie wyjątek. Oto siedem premier, kiedy też zdarzyło się takie filmowe combo

Maja Mikołajczyk

27 lipca 2023, 13:15 · 4 minuty czytania
"Barbenheimer" to z pewnością najlepiej wykorzystana marketingowo symultaniczna premiera dwóch filmów, jednak bynajmniej nie jest to pierwsza taka sytuacja w historii kina. Oto siedem innych przypadków, w których tego samego dnia do kin trafiły bardzo różniące się od siebie tytuły.


"Barbenheimer" to nie wyjątek. Oto siedem premier, kiedy też zdarzyło się takie filmowe combo

Maja Mikołajczyk
27 lipca 2023, 13:15 • 1 minuta czytania
"Barbenheimer" to z pewnością najlepiej wykorzystana marketingowo symultaniczna premiera dwóch filmów, jednak bynajmniej nie jest to pierwsza taka sytuacja w historii kina. Oto siedem innych przypadków, w których tego samego dnia do kin trafiły bardzo różniące się od siebie tytuły.
Filmowe comba jak "Barbenheimer". Fot. kadry z filmów "Mamma Mia!", "Jumanji", "Toy Story", "Duch"

Star Trek II: Gniew Khana i Duch (4 czerwca 1982)

"Star Trek II: Gniew Khana" w reżyserii Nicholasa Meyera ("Piętno", "Elegia") to sequel filmu z 1979 roku, który jednak zdobył szersze uznanie widzów i krytyków niż pierwsza produkcja osadzona w tym uniwersum. W tej części załoga statku Enterprise musi zmierzyć się z ziemskim tyranem Khanem.


"Duch" to po "Teksańskiej masakrze piłą mechaniczną" jeden z najbardziej rozpoznawalnych horrorów Tobe'ego Hoopera. To klasyczna, ale klimatyczna historia o duchach, w której rodzina po wprowadzeniu do nowego domu zaczyna doświadczać przerażających fenomenów.

Pomimo tego, że oba filmy trafiły do kin tego samego dnia, a więc mocno konkurowały ze sobą, każdy z nich odniósł sukces kasowy. Chociaż "Star Trek"był już wtedy rozpoznawalną marką, zarobił na świecie nieco mniej od horroru Hoopera.

Toy Story i Kasyno (22 listopada 1995)

"Toy Story" chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Kultowa animacja Pixara doczekała się trzech sequeli, filmów krótkometrażowych osadzonych w uniwersum zabawek, a także spin-offu w postaci ubiegłorocznej animacji "Buzz Astral".

"Kasyno" to z kolei współczesna klasyka kina gangsterskiego z ulubieńcem Martina Scorsese, czyli Robertem De Niro, Joe Pescim oraz Sharon Stone, która za tę rolę dostała zresztą Złotego Globa oraz nominację do Oscara.

Bez większego zdziwienia, w tym starciu wygrała animacja Pixara, która zarobiła 394 mln dolarów, podczas gdy "Kasyno" 116 mln dolarów. Bez wątpienia wpływ miał na to fakt, że "Toy Story" to film familijny bez ograniczeń wiekowych, podczas gdy gangsterski dramat Scorsesego jest przeznaczony jedynie dla widzów dorosłych.

Jumanji i Gorączka (15 grudnia 1995)

"Jumanji" to kultowy film z nieodżałowanym Robinem Williamsem, który sprawił, że niejednemu dziecku rozgrywki w tytułową grę śniły się po nocach. Produkcja Joe'ego Johnstona ("Captain America: Pierwsze starcie") doczekała się spin-offu w postaci filmu "Zathura - Kosmiczna przygoda" oraz remake'u "Jumanji: Przygoda w dżungli" i jego kontynuacji "Jumanji: Następny poziom".

"Gorączka" to epicki film sensacyjny Michaela Manna ("Złodziej", "Informator") z równie imponującą obsadą, w skład której weszli m.in. Robert De Niro, Al Pacino oraz Val Kilmer, Natalie Portman, a także Jon Voight.

Jak można się domyślić, familijny film przebił w box office'ie thriller dla dorosłych. Wpływ na to mógł mieć także fakt, że "Jumanji" i "Gorączka" pojawiły się na wielkich ekranach w okresie przedświątecznym, a więc sprzyjającym rodzinnym wyjściom do kina.

Zakochana złośnica i Matrix (31 marca 1999)

Lata 90. były erą adaptacji klasyków na współczesną modłę i "Zakochana złośnica" to właśnie jeden z jej produktów. W inspirowanej "Poskromieniem złośnicy" Williama Szekspira komedii romantycznej dla młodzieży zagrali Julia Stiles, Heath Ledger i Joseph Gordon-Levitt.

"Matrix" braci (a obecnie sióstr) Wachowskich był przełomem dla kina akcji i science fiction, gdyż pokazano w nim nieznane dotąd efekty specjalne. Dziś wykreowane przez twórców postacie jak Neo, Trinity czy Morfeusz, to kultowi bohaterowie.

Chociaż mogłoby się wydawać, że to właśnie przystępniejsza komedia bardziej przyciągnie widzów do kin, nic bardziej mylnego. Film Wachowskich z 467,2 mln dolarów, które zarobił, pobił komedię Gila Jungera z wynikiem 60,4 mln dolarów na głowę.

Ostrożnie z dziewczynami i Azyl (12 kwietnia 2002)

"Ostrożnie z dziewczynami" to typowa komedia romantyczna z wczesnych lat dwutysięcznych, do której można powracać z nostalgią. W głównej roli zagrała ich królowa, czyli Cameron Diaz, a na ekranie towarzyszyły jej Selma Blair oraz Christina Applegate.

"Azyl" to niezwykle trzymający w napięciu thriller typu home invasion w reżyserii Davida Finchera. W filmie można zobaczyć nie tylko Jodie Foster, Jareda Leto oraz Foresta Whitakera, ale także Kristen Stewart w jednej z jej pierwszych ekranowych ról.

Jak się okazało, do kin w tamtym czasie bardziej przyciągało nazwisko Foster niż Diaz. "Azyl" bowiem zarobił 197,1 mln dolarów, podczas gdy komedia romantyczna zgarnęła 68,7 mln dolarów. Być może widzów ściągnęło również nazwisko Finchera, który zdążył zdobyć renomę dzięki takim tytułom, jak "Siedem", "Gra" czy "Podziemny krąg".

Mroczny Rycerz i Mamma Mia! (18 lipca 2008)

"Mroczny Rycerz" to zdaniem wielu osób jeden z najlepszych filmów Christophera Nolana. Druga część trylogii o człowieku-nietoperzu wielu zapadła w pamięć dzięki nieodżałowanemu Heathowi Ledgerowi, który wcielił się w Jokera.

"Mamma Mia!" to natomiast musical dla fanów ABBY, który został nakręcony na malowniczych greckich wyspach, takich jak Skopelos oraz Skiathos. W filmie zagrała imponująca obsada, w tym: Meryl Streep, Stellan Skarsgård, Pierce Brosnan, Colin Firth oraz Amanda Seyfried.

W tamtym czasie te doskonale znane nazwiska oraz muzyka szwedzkiej grupy przegrała z najsłynniejszym bohaterem DC Comics. "Mroczny Rycerz" zgarnął ponad miliard dolarów, a "Mamma Mia!" skończyła na "skromnych" 609,8 milionach.

Kosmiczny mecz: Nowa Era i Świnia (16 lipca 2021)

"Kosmiczny mecz: Nowa Era" to nieszczególnie udany sequel kultowego filmu z Michaelem Jordanem z 1996 roku. W tej wersji gwiazdą NBA jest LeBron James, jednak być może nie było to najlepszy wybór, gdyż produkcja zebrała aż trzy Złote Maliny (w tym dwie dla koszykarza).

"Świnia" to z kolei powrót Nicolasa Cage'a po latach grania głównie w kinie klasy B. Film porównywano do "Johna Wicka", jednak poza motywem zemsty raczej nie ma z nim za wiele wspólnego, gdyż to przede wszystkim dramat, a dopiero w drugiej kolejności film akcji.

"Świnia" jako film niezależny nie zarobiła kroci (4 mln dolarów), jednak biorąc pod uwagę wysoki budżet nowego "Kosmicznego meczu" (szacowany na 150-300 mln dolarów) wynik w box office na poziomie 163,7 miliona dolarów nie powala.