Od pewnego czasu trwa kontrofensywa sił Kijowa na wojnie w Ukrainie. Jednak jej przebieg nie jest taki, jakiego oczekiwałby Zachód. Niemieckie media donoszą, że Bundeswehra w tajnym dokumencie mocno krytykuje to, co się dzieje na polu walki. Jednocześnie pojawiają się doniesienia o masowym niszczeniu m.in. polskich Krabów.
Raport, o którym pisze "Bild", został przygotowany przez Bundeswehrę i dotyczy trwającej kontrofensywy Ukrainy przeciwko wojskom Rosji.
"Struktura dowodzenia wykazuje niekiedy istotne braki na odpowiednim szczeblu w zarządzaniu i stosowaniu procesów dowodzenia, co prowadzi do częściowo błędnych i niebezpiecznych decyzji" – podano w tym dokumencie, który cytuje niemiecka gazeta.
Wojsko niemieckie uważa też podział jednostek bojowych za jedną z głównych wad Sił Zbrojnych Ukrainy. Chodzi o to, że Ukraińcy dzielą na grupy szkolonych przez Zachód żołnierzy. A to zwiększa m.in. "ryzyko przyjaznego ognia".
Bundeswehra podkreśla, że dopóki Ukraina będzie dzielić brygady, które przeszły szkolenie na Zachodzie, na grupy po 10-30 żołnierzy, odizolowane od reszty wojsk, dopóty ani szkolenie zachodnie, ani lepsze uzbrojenie, ani duża liczba ludzi nie będą przydatne.
Z tego raportu dowiedzieć się również możemy, że ukraińscy żołnierze szkoleni przez Zachód wykazują "wielkie sukcesy w nauce", ale zawodzą ich dowódcy, którzy takiego szkolenia nie mieli.
Jest jeszcze coś – Ukraińcy tracą na polu walki polskie Kraby. Blog Oryx, który śledzi postępy działań, policzył, że Ukraińcy stracili ich już 17 sztuk. Materiał na blogu przeanalizował portal Gazeta.pl. Ukraińcy stracili je głównie od rosyjskich dronów uderzeniowych Lancet.
"Praktyka weryfikowania statystyk blogu Oryx wskazuje, że zazwyczaj trzeba doliczyć kolejne 15-20 procent strat, które nie zostały udokumentowane na bieżąco i wyjdą na jaw dopiero po dłuższym czasie. Można więc zakładać, że Rosjanie skutecznie zniszczyli do około 20 Krabów" – czytamy w analizie portalu.
Co więcej, według nieoficjalnych ustaleń, Polska dostarczyła Ukrainie już około 80 takich maszyn. Tym samym, co czwarty Krab został zniszczony, a inne też mogły zostać uszkodzone.
Przypomnijmy, że niedawno także niemiecki generał Christian Freuding wyjaśnił na łamach "Die Welt", że lekceważenie możliwości Kremla może okazać się bardzo niebezpieczne. Ukraina, zdaniem wojskowego, może zapłacić za to dużą cenę.
"Obecnie wydaje się, że trend się odwrócił – czy nie zaniżamy obecnej siły bojowej Rosjan?" – padło pytanie do niemieckiego wojskowego. Odpowiedź generała Bundeswehry była znamienna. – Pomimo wszystkich rosyjskich słabości, które wyszły na jaw, my w wojsku nie lekceważymy ich możliwości. Rosyjskie siły zbrojne nadal należy traktować poważnie. Mają ogromny potencjał pod względem personelu, pojazdów opancerzonych. I nadal dysponują działającymi siłami powietrznymi i morskimi – przestrzegał Freuding. Ekspert zwrócił uwagę na fakt, że także Rosjanie potrafią wyciągać wnioski. – Nie zapominajmy o jednym: Rosjanie nauczyli się czegoś, choćby w ograniczonym stopniu, w ciągu ostatnich 15 miesięcy – zaznaczył.