Krzysztof Szczucki, szef Rządowego Centrum Legislacji i zaufany współpracownik Jarosława Kaczyńskiego miał otrzymać od prezesa PiS specjalne zadanie. Według ustaleń medialnych to on ma w tajemnicy tworzyć kluczowy dokument nadchodzącej kampanii PiS.
Reklama.
Reklama.
Krzysztof Szczucki otrzymał nowe zadanie od prezesa PiS
Podczas zbliżającej się wielkimi krokami oficjalnej kampanii wyborczej dla każdej partii kluczowe będą jej programy wyborcze – dokumenty prezentujące ich postulaty, w których każda wpadka będzie stanowić potencjalną amunicję dla przeciwników politycznych. W przypadku Prawa i Sprawiedliwościautorem tego dokumentu przez lata był Jarosław Kaczyński, jednak już przed poprzednimi wyborami przekazał on pałeczkę innym, którzy tworzą program jako ghostwriterzy.
Jak ustaliła Gazeta.pl, program PiS na nadchodzące wybory ma tworzyć dr hab. Krzysztof Szczucki, prezes Rządowego Centrum Legislacji. To on pisze ogromny dokument (który może liczyć nawet kilkaset stron), opierając się o postulaty opracowane przez prezesa PiS. Program wyborczy PiS ma zostać zaprezentowany na początku września, po wakacjach.
Kim jest Krzysztof Szczucki?
Krzysztof Szczucki od 2020 roku pełni funkcję prezesa Rządowego Centrum Legislacji, a od 2022 roku szefem Akademii Prawa i Sprawiedliwości. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie jest wykładowcą. Jest doktorem habilitowanym nauk prawnych. Pracował w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, Kancelarii Prezydenta i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Szczucki znany jest jako zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego, którego prezes PiS chętnie widziałby u swojego boku w Sejmie. Wiosną pojawiły się doniesienia o tym, że ma być typowany do startu jako "jedynka" na liście PiS w Toruniu.
Krzysztof Szczucki od jakiegoś czasu aktywnie działa w miejscowościach okręgu toruńskiego i buduje tam swoją rozpoznawalność. W ubiegłym miesiącu zorganizował w Grudziądzu regionalną edycję sztandarowego wydarzenia środowiska PiS, Kongresu Polska Wielki Projekt. Pojawił się również na ulicach Torunia, gdzie zajmował się rozdawaniem encykliki Jana Pawła II.
Szef RCL znalazł się jednak w ostatnim czasie pod ostrzałem w swojej partii. Według nieoficjalnych informacji to właśnie on – razem z wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim – był autorem ustawy o komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce, powszechnie znanej jako lex Tusk. Ustawa, która miała bezpośrednio uderzyć w Donalda Tuska, spowodowała spory kryzys w obozie władzy, a komisja do tej pory nie została powołana.