Trwają spekulację, co dalej z Trzecią Drogą, czyli koalicją Polski 2050 i PSL. Szymon Hołownia w Łodzi zdradził, jakie ma plany w związku z nachodzącymi wyborami. Powiedział wprost, z kim by do nich nie poszedł. – Ani AgroUnii, ani Kołodziejczaka, ani posła Dziambora, ani innych tego typu pomysłów na listach Trzeciej Drogi nie będzie. To wam mogę dzisiaj zagwarantować – oświadczył.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Szymon Hołownia 2 sierpnia w Polsat News mówił, że najbliższe 72 godziny będą czasem kluczowym dla stworzonej przez niego i Władysława Kosiniaka-Kamysza kolacji, czyli Trzeciej Drogi. Czemu? Bo na przestrzeni najbliższych dni, a może na początku nowego tygodnia spodziewane jest ogłoszenie dnia wyborów, w którym – jak mówi – "pewne rzeczy trzeba będzie powiedzieć jasno i wprost". Co polityk miał na myśli?
Dość jasno określił on już, z kim do wyborów nie pójdzie i dlaczego. O pośle Arturze Dziamborze powiedział, że ten jest sympatycznym człowiekiem, ale "wspierał swoją partię we wniosku do Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, który wiadomo, jak się skończył". Dalej podkreślił, że chce uniknąć błędów przeszłości, jakimi było: "branie na pokład Kukizów, branie na pokład Mejzów (…) ono się kończy tak, że oni się stają przystawkami PiS".
Dalej polityk zasugerował, że nie wierzy w stałość poglądów AgroUnii mówiąc, że nie jest w stanie powiedzieć, "czy nie będzie z nimi tak samo" (jak np. w przypadku Pawła Kukiza), bo nie zna tego środowiska. Z nazwiska wymienił także Michała Kołodziejczaka, o którym także powiedział, że nie wejdzie z nim w sojusz.
– Na Trzeciej Drodze Kołodziejczaka nie będzie. Nie będzie Kołodziejczaka, nie będzie AgroUnii. Kropka. Jeżeli w jakimś sojuszu będzie Kołodziejczak, to mnie w tym sojuszu nie będzie. Po prostu nas nie będzie tam – powiedział Szymon Hołownia w Łodzi.
Co dalej z Trzecią Drogą? "Kluczowe 72 godziny
Co jednak ciekawe, Hołownia powiedział wprost, że do wyborów Polska 2050 nadal może pójść...samodzielnie. – My, jeżeli mamy iść solo, pójdziemy solo, wierni zasadom Trzeciej Drogi, nie miejcie co do tego wątpliwości – podkreślił w Łodzi, co jednak nie było jeszcze jasną deklaracją.
W rozmowie z telewizją powiedział jednak wprost: "Tak, absolutnie tak [samodzielny start Polski 2050 wchodzi w grę] tzn. my umówiliśmy się na Trzecią Drogę i tąTrzecią Drogą będziemy […] z PSL-em albo bez".
Dalej jednak podkreślał, że nadal negocjowane są warunki kolacji i on wraz z liderem PSL-u "są w stanie się dogadać". "Przeszliśmy już z PSL-em już taką drogę, ja tak głęboko wierzę, że ona ma sens, że jestem przekonany, że możliwy jest głęboki restart tego projektu" – podkreślił. Wygląda jednak na to, że kluczowym dniem dla koalicji będzie sobota i wtedy mogą zostać podane nowe informacje.
– My jesteśmy w rozmowach z PSL-em w tej chwili, bardzo intensywnych. Postawiliśmy bardzo jasno nasze kwestie, oni postawili jasno swoje. […] W sobotę mamy swoje najwyższe organy – Rada Naczelna w PSL-u, Rada Krajowa Polski 2050 […], one zdecydują, w którą stronę idziemy – podsumował.