Adam Niedzielski prawdopodobnie dopuścił się złamania tajemnicy lekarskiej. Minister zdrowia ujawnił na Twitterze, jakie e-recepty miał wystawić na siebie jeden z lekarzy. Zamieszania nie omieszkał wykorzystać Donald Tusk, który wbił szpilę Niedzielskiemu oraz rządowi PiS.
Reklama.
Reklama.
Afera wokół Niedzielskiego. Tusk zaczepia ministra zdrowia
O tym, że Donald Tusk sprawnie porusza się na Twitterze, wiadomo nie od dziś. Tym razem przewodniczący Platformy Obywatelskiej postanowił zadrwić z Adama Niedzielskiego wykorzystując zamieszanie, które panuje wokół ministra zdrowia. Przy okazji oberwało się premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
"Brutalny atak ministra Niedzielskiego na premiera Morawieckiego. Oświadczył, że musi reagować na szerzenie nieprawdy. 'Jakie kłamstwa czekają nas dziś' – zapytał odważnie na Tweeterze" – czytamy w poście Tuska.
O co chodziło Donaldowi Tuskowi i co dokładnie zrobił Adam Niedzielski? Przypomnijmy, lekarze i Ministerstwo Zdrowia znajdują się w konflikcie po tym, jak resort z dnia na dzień wprowadził dzienne limity recept.
Ruch ten miał uderzyć w platformy internetowe wystawiające e-recepty bez badania pacjenta, jednak lekarze przekonują, że zmiana wprowadzona bez konsultacji utrudnia ich pracę. Na ten temat TVN nakręcił materiał, w którym lekarz Piotr Pisula powiedział, że nie był w stanie wypisać recepty żadnemu ze swoich pacjentów.
Adam Niedzielski w mediach społecznościowych odniósł się do tego reportażu i zarzucił stacji kłamstwa.
"We wczorajszym wydaniu usłyszeliśmy, że pacjenci po operacjach ortopedycznych w Poznaniu nie dostali przez ostatnie dwa dni recept na leki przeciwbólowe. Sprawdziliśmy w Poznaniu. I co? Pacjenci po operacjach ortopedycznych otrzymywali recepty na wskazane leki!!" – napisał minister zdrowia na Twitterze.
Dalej polityk podkreślał, że sprawdził recepty wypisywane przez wypowiadającego się w TVN lekarza i według jego informacji "lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych". I właśnie tym wpisem polityk PiS mógł dopuścić się złamania tajemnicy lekarskiej. Nie mówiąc już o tym, że członek rządu wykorzystał cyfrowe narzędzie wprowadzone przez jego kolegów, w tym byłego wiceministra zdrowia Janusza Cieszyńskiego, do prywatnych celów.
Zawiadomienie ws. wpisu ministra Adama Niedzielskiego
Wpisy ministra zdrowia natychmiast wywołały gwałtowną reakcję środowiska lekarskiego. Odniósł się do nich m.in. Damian Patecki, członek Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.
"Minister Niedzielski złamał tajemnicę lekarską i prawo do prywatności, sprawdzając, jaką receptę wystawił na siebie nasz kolega Piotr Pisula. Domagam się zdecydowanej reakcji rzecznika praw obywatelskich oraz inspektora danych osobowych. Czy minister może sprawdzić każdego obywatela?" – napisał na Twitterze Patecki.
Z powodu wpisów ministra Niedzielskiego Naczelna Izba Lekarska złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
"Lekarz mówi w mediach, jakie problemy z wystawianiem recept na leki przeciwbólowe mają lekarze na jego oddziale. Minister zdrowia niebędący lekarzem w odwecie sprawdza, jakie leki i komu wystawia ten lekarz i oznajmia to na Twitterze, łamiąc tajemnicę lekarską! Jak się Państwo czują w systemie, w którym Ministerstwo ujawnia publicznie dane medyczne osób, które krytykują jego działania?" – napisała NIL na swoim profilu.
W kolejnym oświadczeniu NIL przekazała, że prezes organizacji lek. Łukasz Jankowski poinformował Mateusza Morawieckiego, że "środowisko lekarskie utraciło zaufanie do ministra Niedzielskiego, w związku z czym dalsza współpraca z ministrem zdrowia jest niemożliwa".