Za oknami panuje jeszcze letnia aura, jednak niebawem to się zmieni. Jesień zbliża się nieuchronnie, jednak ma być cieplejsza niż zazwyczaj. Podobnie ma być również zimą – na razie na próżno oczekiwać śniegu i przymrozków. Oto wstępna, długoterminowa prognoza pogody na najbliższe miesiące.
Reklama.
Reklama.
Jesień i zima cieplejsze niż zwykle – długoterminowa prognoza pogody
Kończące się już lato było niestabilne, ale też bardzo ciepłe. W wielu miejscach na świecie padły rekordy temperatur, a z powodu suszy niektóre kraje Europy, takie jak Grecja czy Hiszpania, miały potężne problemy z pożarami.
W związku z nadchodzącą meteorologiczną jesienią warunki atmosferyczne ulegną zmianie i już w najbliższych tygodniach czekają nas chłodniejsze dni, którym towarzyszyć będą rzęsiste ulewy. Jednak według synoptyków z Europejskiego Centrum Prognoz Średnioterminowych (ECMWF), w tym roku również i ten okres będzie cieplejszy niż zazwyczaj.
Odpowiedzialnym za taki stan rzeczy jest zjawisko El Nino, które polega na utrzymywaniu się wysokiej temperatury wód powierzchniowych na Oceanie Spokojnym. Ta anomalia występuje w strefie równikowej, jednak wpływa na podgrzanie wód w wielu innych zbiornikach na świecie. Co to oznacza w praktyce? Ano to, że miesiące jesienno-zimowe z powodu wyższej temperatury i wilgotnego powietrza obfitują w ulewy.
Analizując m.in. prąd strumieniowy Pacyfiku, eksperci próbują oszacować wielkość opadów śniegu podczas zbliżającej się zimy. Jak wynika z map ECMWF październik, listopad, a nawet grudzień mają być cieplejsze, co sprawi, że nie powinniśmy liczyć w tym czasie na iście zimową aurę za oknami. Jak podają synoptycy, do końca 2023 roku najpewniej śniegu nie zobaczymy, nie powinniśmy się spodziewać także przymrozków, a poranny szron zastąpi nam gęsta mgła. Wyjątkiem ma być m.in. część Skandynawii. W Polsce jednak synoptycy nie przewidują śnieżyc.
Końcówka roku wyjątkowo ciepła. Co z zimą 2024?
Co ciekawe, w zbliżającym się sezonie zimowym śniegu całkowicie nie zabraknie, jednak pojawi się on dopiero w 2024 roku. Temperatura wód w oceanach, morzach i zatokach zdąży się już do tego czasu wychłodzić, a wciąż wilgotne powietrze ulegnie drastycznemu skrystalizowaniu.
W związku z tym na południu Europy, u wybrzeży Wielkiej Brytanii czy w środkowo-wschodniej części kontynentu naprawdę mocno przymrozi. Synoptycy z Europejskiego Centrum Prognoz Średnioterminowych przewiduje nawet, że dwa pierwsze miesiące 2024 roku na wschodzie Europy mogą przynieść nam potężne zamiecie oraz bardzo niskie temperatury.