Aleksandra Popławska od wielu lat pozostaje w związku z Markiem Kalitą. Choć aktorka jeszcze niedawno twierdziła, że nie marzy o wyjściu za mąż, teraz wyszło na jaw, że wraz z ukochanym wzięli sekretny ślub. Jak się okazało, sekret zdradziła osoba z ich bliskiego otoczenia. "Trzeba zweryfikować przyjaciół" – wyznała aktorka.
Reklama.
Reklama.
Aleksandra Popławska jest jedną z popularniejszych polskich aktorek filmowych, telewizyjnych i teatralnych. Sympatię widzów zyskała dzięki takim produkcjom jak: "Wataha", "Szadź", "Belfer" czy "Przyjaciółki". Prywatnie aktorka od wielu lat jest partnerką Marka Kality, reżysera i aktora. Razem doczekali się córki Antoniny.
Popławska i Kalita wzięli sekretny ślub. Wydał ich ktoś z grona przyjaciół
Jak się okazało, pomimo wyrazistego stanowiska artystki w temacie ślubu, na jej palcu pojawiła się obrączka. Aktorka w komentarzu dla Plejady, że informacje o ślubie chciała zachować tylko dla siebie. Jednak to ktoś z ich bliskiego grona bardzo chciał podzielić się tą informacją.
"Nie podawałam takiej informacji mediom. To sprawa prywatna, ale jak widać, ktoś z mojego otoczenia bardzo chciał się podzielić tą informacją. No cóż, trzeba zweryfikować przyjaciół. W Wikipedii i tak od lat pisano, że mam męża, więc żadna nowość dla zainteresowanych. Ale tak, wzięłam bardzo 'sekretny' ślub, jak widać" – potwierdziła Aleksandra Popławska.
Przypomnijmy, że aktorka jeszcze w listopadzie ubiegłego roku w rozmowie z portalem plejada.pl dosadnie przedstawiła swoje stanowisko na temat ślubu. Potwierdziła, że razem z partnerem nie są zainteresowani sformalizowaniem swojego związku.
"W ogóle ślubem nie jestem zainteresowana. Nie mam swojego, więc nie jest to zgodne do końca ze mną (...) Ja, suknia ślubna, welon... O Jezu! Mam dreszcze na samą myśl. Chyba że w garniturze czarnym – wtedy mogę iść" – poinformowała aktorka. Popławska wówczas odniosła się także do informacji z "Wikipedii". Prześmiewczo skrytykowała "encyklopedię" i poinformowała, że to, co podają, jest nieprawdą.
"Tak Wikipedia napisała, a to, co tam jest napisane, to chyba jest święte. Pisałam do nich kilka razy: kochani, nie mam męża. Może w przyszłości się zdecyduję, bo jestem w długoletnim związku partnerskim i nie mówię 'nie'. Ciągle się zastanawiam" – tłumaczyła Popławska. W tej samej rozmowie aktorka zdradziła, że choć nie było zaręczyn to wszystkie dokumenty są przygotowane. Tym samym podkreśliła, że brak męża ma jednocześnie swoje zalety.
"Nie, ale papiery w systemie czekają i można to zrobić z dnia na dzień. Zawsze to jest dreszczyk emocji: zgodzi się czy się nie zgodzi? Mężczyzna musi cały czas zabiegać o mnie. Ja z tego korzystam" – podsumowała.