Reklama.
Dopiero co z otrzymanych premii starannie tłumaczyli się członkowie Prezydium Sejmu na czele z Ewą Kopacz. Pojawiła się jednak nowa, hojnie nagrodzona grupa polityków. Współpracownicy Bronisława Komorowskiego dostali premie o łącznej wysokości 570 tys. złotych. To zdecydowanie więcej niż marszałkowie.