Najnowszy sondaż wskazuje, że większość Polaków nie wierzy, iż rząd PiS odpowiednio zabezpiecza granice Polski w czasach kryzysu migracyjnego. Wygląda więc na to, że społeczeństwo w kraju nad Wisłą wreszcie dostrzegło problem, o którym Niemcy alarmują już od kilku miesięcy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Jak ocenia Pan/Pani zapewnienia obecnego rządu, że odpowiednio zabezpiecza granice Polski przed niekontrolowaną migracją i dba o sprawdzenie osób wjeżdżających do Polski?" – brzmiało pytanie, które pracownia badawcza United Surveys zadała na zlecenie portalu WP.pl. Wyniki sondażu są dla Prawa i Sprawiedliwości bardzo niekorzystne.
Łącznie 55,5 proc. respondentów oceniło, że zapewnienia rząduMateusza Morawieckiego w sprawie ochrony granic są niewiarygodne. Za "zdecydowanie niewiarygodne" uznało je 30,9 proc. badanych, a kolejne 24,6 proc. wybrało odpowiedź "raczej niewiarygodne.
Tylko 39,5 proc. uczestników sondażu zadeklarowało wiarę w rządowe zapewnienia. Co więcej, zaledwie 18,9 proc. uznało je za "zdecydowanie wiarygodne", a 20,6 proc. za "raczej wiarygodne". Zdania na temat polityki migracyjnej i podejścia do ochrony granic nie miało 5 proc. osób przepytanych przez United Surveys.
Polskie granice są dziurawe. W sprawie nielegalnej imigracji Niemcy alarmują od dawna
W naTemat.pl wielokrotnie informowaliśmy, że w sprawie tego, co dzisiaj zaczynają dostrzegać Polacy, od dłuższego czasu alarmują jużNiemcy. Służby po zachodniej stronie Odry praktycznie codziennie przekonują się, że rząd PiS nie zabezpiecza granic przed niekontrolowaną migracją. Z tego też powodu w Berlinie rozważane jest przywrócenie stacjonarnych kontroli granicznych.
Na początku września niemiecka policja informowała, że każdego dnia wyłapuje nawet pół tysiąca imigrantów, którzy nielegalnie przebywają w RFN, a większość z nich dociera tam przez Polskę. Na polskim odcinku granica zewnętrzna Unii Europejskiej okazuje się być tak dziurawa, że Niemcy notują prawie 60-proc. wzrost napływu nielegalnych imigrantów w porównaniu do ubiegłego roku.
Długo w tej sprawie narzekano na nieporadność rządu PiS w blokowaniu szlaku przemytniczego do Polski i dalej na Zachód prowadzącego z Białorusi i Ukrainy (wielu imigrantów nie odstrasza trwająca tam wojna). Teraz Niemcy wspominają także o aferze wizowej, w związku z którą część osób również mogła zyskać szansę na nielegalne osiedlenie się na niemieckiej ziemi.
Niemcy stracili cierpliwość. Odsyłają Polakom imigrantów
– Niemcy zaczęli przekazywać nam połapanych imigrantów (...), ponieważ albo uciekli z naszych ośrodków azylowych, albo przedostali się przez Polskę do Niemiec, pomimo że takiego celu przyjazdu do Unii nie zgłaszali, gdy do Polski pod różnymi pretekstami przyjeżdżali – tłumaczył niedawno w rozmowie z "Faktem" były ambasador RP w Berlinie Andrzej Byrt.