Ksiądz zainstalował w kościele dystrybutory z piwem. Chciał przyciągnąć wiernych
Dominika Stanisławska
21 września 2023, 16:00·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 21 września 2023, 16:00
Jeden z księży z Kornwalii, aby przyciągnąć wiernych na festiwal muzyki i tańca, zainstalował w 600-letnim kościele... dwa dystrybutory z piwem. Taki pomysł promowania wydarzenia nie wszystkim wiernym przypadł do gustu.
Reklama.
Reklama.
O całej sprawie jako pierwszy poinformował "The Telegraph". W mieście St. Ives w Kornwalii (WielkaBrytania) jeden z wikariuszy, aby przyciągnąć wiernych na festiwal muzyki i tańca zainstalował w ponad 600-letnim kościele św. Ii dwa dystrybutory piwa. Jeden z wieloletnich członków wspólnoty, Barry Lewis, postanowił wyrazić swoje zdanie w tej sprawie.
– Protestuję w sprawie lokalizacji baru. W pobliżu ołtarza i świętych części kościoła sprzedaje się piwo – powiedział oburzony mężczyzna.
Jego zgorszenie wywołuje też fakt, że ludzie chętnie fotografują księdza, który wyciąga kufle i nalewa piwa, "okropne jest fotografowanie księdza w szatach, w których odprawia mszę".
Ludzie przychodzą dla piwa, zostają dla Boga
Nick Widdows, ksiądz, który wpadł na pomysł zainstalowania dystrybutorów, uważa, że "ile ludzi, tyle opinii". – Nigdy nie ma rzeczy, które są wprowadzone, a potem wszyscy je akceptują. Dodał, że jedynie kilku członków wspólnoty ma zastrzeżenia co do lokalizacji dystrybutorów z piwem. Podkreślił, że to tylko czasowe przedsięwzięcie.
– To tylko jeden z wielu sposobów zapraszania do kościoła różnych ludzi. Chcę, aby ludzie przyszli i doświadczyli czegoś pozytywnego podczas festiwalu. Spora grupa osób w ogóle nie wchodzi do świątyni. Jeśli ktoś przyjdzie i będzie się dobrze bawił na festiwalu, to możliwe, że przyjdzie tu też z innego powodu – podsumował.
Księża w Polsce też wiedzą, jak się bawić
Niedawno informowaliśmy w naTemat o księżach z Dąbrowy Górniczej, którzy również zrobili sobie małą imprezę. Na czas zabawy zaprosili do siebie... męską prostytutkę. Do zdarzenia doszło w parafii pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Anielskiej.
– Impreza zorganizowana przez duchownych miała charakter czysto seksualny. Jej uczestnicy zażywali tabletki na potencję – opowiedziała "Gazecie Wyborczej" jedna z osób wtajemniczonych w sprawę. Rozmówca zaznaczył też, że nie było pewne, czy męska prostytutka wyraziła zgodę na seks z taką ilością osób.