Chorwację odwiedzamy tłumnie od wielu lat. Nic w tym dziwnego, skoro dotarcie do jej pięknego wybrzeża zajmuje mniej niż jeden dzień drogi samochodem, a i linie lotnicze często kuszą tanimi biletami. W tym roku pobiliśmy jednak sami siebie i do Chorwacji jeździliśmy tak chętnie, że dało nam to czwarte miejsce na liście najczęściej odwiedzających ją narodów w 2023 roku.
Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce
Poinformował przedstawiciel wspólnoty
Częściej od nas podróżowali tam jedynie Niemcy, Austriacy oraz Słoweńcy.
Aż trzy czwarte Polaków organizuje swoje wakacje w Chorwacji na własną rękę, korzystając z noclegów w kwaterach prywatnych. Jedynie jedna czwarta turystów korzysta z usług gotowych wycieczek z biur podróży i kwateruje się w hotelach lub na kempingach.
Największą popularnością w tym roku cieszył się region splicko-dalmatyński, a w nim miejscowość Omiš.
Małgorzata Kowalska
Dyrektorka Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce.
Drugim najczęściej odwiedzanym przez nas regionem w Chorwacji jest półwysep Istria, który zanotował wzrost polskich turystów o aż 15 procent. Na trzecim miejscu plasują się okolice Zadaru. Tam liczba gości z naszego kraju wzrosła w tym roku o 8 procent.
Jak więc się okazuje, pomimo wielu negatywnych głosów, że Chorwacja jest już dla nas za droga, nadal tłumnie przybywaliśmy tam na wakacje. Być może duży wpływ na to miał właśnie fakt, że pobyty organizowaliśmy głównie na własną rękę, co pozwala sporo zaoszczędzić, na przykład samodzielnie gotując.
Choć pierwszy dzień jesieni przypada już jutro, 23 września, warto pamiętać, że w Chorwacji nadal jest ciepło i tłumy są już dużo mniejsze. Jeśli mamy więc jeszcze trochę niewykorzystanego urlopu, warto rozważyć ten kierunek na jesienną wycieczkę.