Ostatni "Ojciec Chrzestny" włoskiej mafii nie żyje. Ukrywał się 30 lat
Dominika Stanisławska
25 września 2023, 07:14·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 25 września 2023, 07:14
61-letni szef mafii Matteo Messina Denaro zmarł w szpitalu San Salvatore w L'Aquila, gdzie 8 sierpnia został przyjęty na operację. Na początku września został przeniesiony z intensywnej terapii na oddział więzienny utworzony w szpitalu. Mężczyzna 30 lat ukrywał się przed policją.
Reklama.
Reklama.
Matteo Messina Denaro, ostatni szef włoskiej mafii został aresztowany przez włoską policję 16 stycznia w Palermo. Mężczyzna chorował na nowotwór jelita grubego. O śmierci Denaro informuje AFP, która powołuje się na włoskie media. 61-latek zmarł w szpitalu San Salvatore w L'Aquila. 8 sierpnia został przyjęty na operację.
Włochy. Nie żyje Matteo Messina Denaro, szef włoskiej mafii
15 września mężczyzna został skazany na dożywocie, a potem zapadł w śpiączkę. Denaro został skazany za liczne zbrodnie, m.in. za zabójstwo prokuratorów Giovanniego Falcone i Paolo Borsellino w 1992 roku. Morderstwa wstrząsnęły opinią publiczną, a w konsekwencji włoski wymiar sprawiedliwości postanowił na dobre rozprawić się z mafią.
61-latek usłyszał także zarzut zorganizowania ataków bombowych w Rzymie, Florencji i Mediolanie. Podczas ataków zginęło 10 osób. Denaro zorganizował również porwanie 12-letniego Giuseppe Di Matteo. Ojciec chłopca miał zeznawać przeciwko mafii. Dziecko najpierw było przetrzymywane przez dwa lata, a na koniec zamordowane.
Włoskie media pisały o Denaro, że to "ostatni Ojciec Chrzestny". Do ostatnich dni życia nie przekazał policji żadnych informacji na temat działalności mafii.
16 stycznia 2023 roku mężczyzna został aresztowany przed prywatną kliniką w Palermo. Tam był leczony pod fałszywym nazwiskiem. Jak wynika z dokumentacji medycznej w 2020 i 2022 roku mężczyzna przeszedł operacje.
W rozmowie z "La Repubblica" lekarz zajmujący się Denaro powiedział, że stan zdrowia mężczyzny w ostatnim czasie znacznie się pogorszył. Matteo Messina Denaro ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości 30 lat.