Instagramowy profil Marcina Hakiela jest zdominowany przez zdjęcia i nagrania związane z jego największą pasją i pracą - tańcem. Były mąż Katarzyny Cichopek chętnie pokazuje nowe choreografie, które przeważnie tańczy z koleżankami z parkietu. Pod jednym z ostatnich reelsów tancerza pojawił się komentarz od uczestniczki jednej z pierwszych edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Hakiel odpowiedział stanowczym tonem.
Reklama.
Reklama.
Anita ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaczepiła Hakiela. Uwaga ws. tańca
"Ślub od pierwszego wejrzenia", emitowany od 2016 roku, przedstawia ludzi łączonych w związki małżeńskie przez ekspertów... bez wcześniejszego poznania się. Koncepcją formatu jest obserwowanie, jak rozwija się ich uczucie po ślubie. Program zdobył szerokie grono wiernych fanów, którzy z zapartym tchem obserwują losy par.
Nie wszystkie małżeństwa z programu przetrwały próbę czasu, ale historia Anity i Adriana okazała się prawdziwym sukcesem. Mówiąc sobie "tak" w 2018 roku, od razu stali się nierozłączni. Obecnie są dumnymi rodzicami dwójki dzieci.
Nadmieńmy, że Anita Szydłowska jest zawodową tancerką, a kadry z parkietu pokazuje co jakiś czas na swoim Instagramie. Ostatnio postanowiła skomentować post innego miłośnika tańca.
Zdecydowała, że pod jedną z ostatnich "tanecznych" publikacji, które wylądowały na profilu Marcina Hakiela, podzieli się swoimi spostrzeżeniami.
Z jednej strony skomplementowała byłego męża Kasi Cichopek, porównując go do międzynarodowej sławy tancerza. Z drugiej strony postanowiła zwrócić mu uwagę na to, że to, co robi na filmikach to mało kreatywny, "odgrzewany kotlet". Jej zdaniem sam Hakiel nie czerpie przyjemności z pląsania na tych nagraniach.
"A ja się zastanawiam - dlaczego zawodowy tancerz nagrywa takie rolki, zamiast być polskim Derekiem Hough. To też taneczne reelsy, ale na zupełnie innym poziomie. Nie widzę, żeby to sprawiało prawdziwą przyjemność i dawało satysfakcję, ale może się mylę?" – zapytała Anita i dość szybko doczekała się odpowiedzi.
Hakiel pokusił się o dyplomatyczną reakcję. "Dzięki za komentarz, to zaszczyt być porównanym do Dereka. Tańczę i nagrywam tak jak czuję, nie każdemu musi się to podobać. Dobrego dnia" – odpisał.
Potem uczestniczka "ŚOPW" postanowiła doprecyzować, co miała na myśli. "To nie miała być krytyka, tylko pomysł na rozwój. Każdy robi to, co czuje" – zaznaczyła.
Jedna z obserwatorek Hakiela zgodziła się z opinią Anity. "Racja 100 procent. Z takimi umiejętnościami można by nagrywać coś inspirującego na poziomie, a nie cringe z tiktoka, porównanie do Dereka wizualnie bardzo trafione!" – stwierdziła.
Potem tancerka zabrała jeszcze głos, podkreślając, że nie chciała, by jej słowa zostały odebrane jako uszczypliwe.
"Nie mówię, aby kopiować tylko inspirować się najlepszymi. Ale to tylko mój pomysł, chciałabym, żeby propagować taniec w jego najlepszym wydaniu i kibicuję panu Marcinowi (...) Chciałabym, żeby znalazł swoją drogę i szczęście. Jeżeli to go spełnia to ok i nie zamierzam więcej na ten temat zwracać uwagi" – podsumowała Anita.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.