
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że jego partia opowiada się za przeprowadzeniem referendum w sprawie wprowadzenia w Polsce euro. - Niech rząd się nie boi, niech obywatele sami zdecydują, czy chcą wejścia do strefy euro - stwierdził Kaczyński.
REKLAMA
Premier Donald Tusk wezwał dzisiaj w Sejmie do przeprowadzenia poważnej debaty na temat możliwości wejścia Polski do strefy euro. Jego zdaniem Polska powinna jak najszybciej spełnić warunki stawiane państwom kandydującym do Eurolandu.
Zobacz też: Jacek Rostowski zapowiada debatę o wejściu do strefy euro. "Kolejny kaganiec dla polskiej gospodarki"
Kaczyński, przemawiając podczas konferencji prasowej zorganizowanej po zakończeniu sejmowej debaty, oświadczył, że sprawa przyjęcia euro powinna zostać rozstrzygnięta na drodze ogólnokrajowego referendum. Szef PiS dodał - zaznaczając, że to jego prywatna opinia - że nie sądzi, by w bliskiej przyszłości nadszedł taki moment, w którym wejście do strefy euro wyszłoby Polsce na dobre.
Lider PiS odniósł się także do tematu głosowania nad projektem ustawy wyrażającej zgodę na przyjęcie przez Polskę paktu fiskalnego. Według niego wprowadzenie regulacji zawartych w pakcie ograniczyłoby suwerenność Polski, dlatego też podczas głosowania powinna zostać zastosowana procedura wymagająca zgody 2/3 co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, a nie zwykłej większości, co proponuje rząd. Kaczyński zapowiedział, że jeśli PiS przejmie władzę, to - przy założeniu, że ustawa o przyjęciu paktu fiskalnego zostanie uchwalona przez zwykłą większość głosów - uzna, iż Polska nigdy do tego porozumienia nie przystąpiła.
Odpowiadając na pytanie dotyczące zapowiedzianych przez premiera zmian w składzie rządu, szef PiS zasugerował, że Tusk powinien podać się do dymisji.
- Gdybym był na miejscu obecnego premiera, to bym się podał do dymisji, bo mam jednak dość rozwinięte poczucie wstydu - oznajmił Kaczyński.

