Po meczu Legii z Az Alkmaar policja w Holandii zamknęła stadion i zatrzymała kapitana drużyny, Josue Pesqueirę oraz obrońcę Radovana Pankova. Do zdarzenia doszło tuż po tym, jak piłkarze wsiedli do autokaru. Na jednym z nagrań widzimy, jak funkcjonariusze poszarpali prezesa klubu Dariusza Mioduskiego.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Holandia. Dariusz Mioduski zaatakowany przez policje. Pokazuje to nagranie
"Tutaj moment agresywnego ataku holenderskiej policji na Prezesa Legii Warszawa Dariusza Mioduskiego!" – napisał Jarek Jankowski.
"Absolutny skandal. Została naruszona także nietykalność cielesna kilku zawodników i członków sztabu zarówno przez ochronę jak i policję. Sytuacja bez precedensu" – dodał.
Na kolejnym udostępnionym nagraniu widzimy jak Mioduski prowadzi rozmowę z funkcjonariuszem policji. Nagle zostaje mocno chwycony i szarpnięty, choć ten cały czas zachowywał się spokojnie.
W końcu widać jak coś dosłownie odrzuciło prezesa Legii. Cała sytuacja wygląda tak, jakby Mioduski został uderzony, jednak ciężko stwierdzić to jednoznacznie na podstawie nagrania.
Dziennikarz sportowy Paweł Gołaszewski opublikował wpis, w którym przekazał, że wciąż nie wypuszczono zatrzymanych. "Stan na 7:20: Josue i Radovan Pankov nie wrócili do zespołu" – czytamy.
Piłkarze Legii po przegranym meczu z AZ Alkmaar mieli wylecieć do Polski o godzinie 10.
Głos zabrała także managerka Legii ds. komunikacji, Aleksandra Kalinowska. "Tak, byliśmy przetrzymywani w strefie biznesowej a część piłkarzy ze sztabem i dziennikarzami nie mogła opuścić stadionu i wejść do autokaru" – przekazała.
"My dziś nie zaśniemy. Nie da się opisać tego wszystkiego, co się przez cały dzień działo" – dodała.
Na ten moment nie wiadomo, co było przyczyną zatrzymania. W wyniku interwencji autokar opuścił także Runjaić, kierownik drużyny Konrad Paśniewski oraz prawnik klubu. Cała trójka taksówką udała się na komisariat.