"Wojsko Polskie przygotowuje się do ewakuacji Polaków z Izraela" – przekazał w niedzielę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Wiadomo, że po ataku Hamasu na Izrael na lotnisku w Tel Awiwie ponad dobę koczuje już duża grupa polskich turystów.
Reklama.
Reklama.
Polacy w Izraelu. MON i prezydent ogłaszają ewakuację
Niedługo potem trochę więcej szczegółów planowanej akcji zdradził prezydent Andrzej Duda.
"Do przeprowadzenia ewakuacji Polaków przebywających w tej chwili w Izraelu kierujemy samoloty transportowe z sił powietrznych. Żołnierze naszych wojsk specjalnych zapewnią ochronę załadunku oraz bezpieczeństwo na pokładach. Działamy tak, by wszyscy nasi Rodacy mogli spokojnie wrócić do domu" – napisał prezydent na portalu społecznościowym X (dawny Twitter).
Izrael. Polacy koczują na lotnisku w Tel Awiwie
Tymczasem już ponad dobę na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie koczuje kilkuset Polaków. Mieli oni wracać do kraju w ten weekend, jak wszyscy zostali jednak zaskoczeni atakiem Hamasu na Izrael.
– My akurat jechaliśmy z Tel Awiwu na lotnisko i krótko przed godziną 7 rano zawyły alarmy, słychać było odgłosy bardzo głośnych eksplozji – powiedział "Faktowi" Andrzej Walentek. Jak podkreśla gazeta, choć w Izraelu był on jako turysta, jest równocześnie doświadczonym korespondentem wojennym, który relacjonował operacje wojskowe w Iraku i Afganistanie.
Po przybyciu na lotnisko okazało się, że odwołane zostały wszystkie połączenia z Polską. Tymczasem na miejsce przybywało coraz więcej osób, zaś sytuacja zaczęła się stopniowo pogarszać.
– My jesteśmy w takiej części lotniska, w której nie ma możliwości zrobienia żadnych zakupów. Jesteśmy tu od 7 rano. W tej części lotniska były 3 małe bary i wszystkie zostały ogołocone z jedzenia – relacjonuje Walentek.
Mężczyzna dodaje, że choć skontaktował się z ambasadą RP, kilkuset turystów z Polski nie otrzymało stamtąd pomocy. Zaprzecza temu wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, który twierdzi w rozmowie z "Faktem", że to miejscowe władze zdecydowały o zakazie opuszczania lotniska – oraz że polskie służby dyplomatyczne będą pomagać w znalezieniu noclegów zastępczych dla turystów.