Według pierwszego badania exit poll Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne, ale wszystko wskazuje na to, że nawet gdyby partia Jarosława Kaczyńskiego weszła w koalicję z Konfederacją, nie będzie miała sejmowej większości. Zanosi się na to, że po raz pierwszy od 30 lat będziemy mieli do czynienia z sytuacją, kiedy zwycięstwo w wyborach okaże się pyrrusowe.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Oczywiście uczynimy także wszystko, co możliwe, by mimo wszystko nasz program, mimo tej koalicji, która jest przeciw nam, był dalej realizowany. Pamiętajcie, że przed nami dni walki, różnego rodzaju napięć – skomentował prezes PiS.
Kto wybiera premiera i rząd?
W Polsce próg wyborczy został wprowadzony w 1993 roku w wyborach do Sejmu i od tego czasu nowy rząd po wyborach tworzyło zawsze ugrupowanie, które zdobyło w nich najwięcej głosów. Jednak patrząc na wyniki badań exit poll (choć należy mieć świadomość, że mogą się one różnić od ostatecznych wyników), po wyborach 2023 możemy mieć do czynienia z wyjątkiem od tej reguły.
I to nie tylko dlatego, że PiS, który wygrał wybory, jest daleki od poparcia uzyskanego w 2019 roku (było to 43,59 proc.). Tegoroczny wynik – 36,8 proc. według sondażu exit poll – daje partii Kaczyńskiego 200 mandatów w Sejmie. O 31 mniej niż potrzeba do tego, aby samodzielnie rządzić.
Kiedy poznamy nowy rząd? Z odpowiedzią na to pytanie możemy poczekać i to nawet kilka tygodni. Nikt nie ma chyba wątpliwości, że prezydent Andrzej Duda powierzy misję tworzenia rządu PiS-owi, które przez 14 dni będzie starało się poszukać większości.
W przypadku gdy to się nie uda, taką szansę otrzyma demokratyczna opozycja, która po zsumowaniu wstępnych wyników może liczyć na 248 mandatów, a więc będzie w stanie zbudować sejmową większość. I to z dużą przewagą. Jak pisaliśmy w naTemat, Koalicja Obywatelska ma na tę chwilę 163 posłów, Trzecia Droga – 55, natomiast Lewica – 30.
Jakie opcje ma PiS? Jedyną możliwością na tę chwilę wydaje się koalicja z Konfederacją. Wynik skrajnej prawicy zdaje się jednak mocno odbiegać od tego, co pokazywały jeszcze przedwyborcze sondaże. Według exit poll Sławomir Mentzen i spółka zdobyli 6,2 proc., co pozwoli wprowadzić do Sejmu zaledwie 12 posłów. W tej sytuacji PiS i Konfederacja miałyby w sumie 212 mandatów.
Za mało, aby rządzić. PiS będzie miało więc dwa tygodnie na uzyskanie większości.
Proces formowania nowego rządu rozpoczyna się tuż po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów. Pierwsze posiedzenia Sejmu i Senatu zwołuje prezydent w ciągu 30 dni od dnia wyborów.
W naszym kraju to również prezydent ma obowiązki związane z realizowaniem władzy wykonawczej. Są to: desygnowanie i powoływanie Prezesa Rady Ministrów, przyjmowanie dymisji Rady Ministrów i powierzanie jej tymczasowego pełnienia obowiązków, odwoływanie ministra, któremu Sejm wyraził wotum nieufności.