
Mieszkańcy Torunia byli świadkami akcji policyjnej, do której doszło w ich mieście. Mieli słyszeć strzały, a także widzieć skutych w kajdanki ludzi. Doszukują się informacji na temat zajścia w sieci, ale nie są w stanie dowiedzieć się konkretów.
Zajście opisane jest przez mieszkańców w mediach społecznościowych. Jak wynika z tych informacji, w okolicach toruńskiego arsenału, niedaleko wałów, miały być słyszalne strzały. Tę informację wymieniają między sobą internauci.
O sprawie napisał także portal ddtorun.pl, którego czytelnicy zwrócili się z prośbą o ustalenie, co się stało w Toruniu przy Sikorskiego.
Strzelanina w Toruniu? Akcja policji przy wale Sikorskiego
"Wiecie co to za akcja policji na wał. Sikorskiego?", "Była akcja ze strzelaniną, skrzyżowanie przy prywatnym parkingu, wały gen. Sikorskiego", "Jakaś strzelanina właśnie była koło Arsenału, wiele policji stoi w cywilnych autach" – pytali czytelnicy.
"Z informacji, które dotarły do nas od czytelników, wynika, że na miejscu został zatrzymany samochód, najprawdopodobniej volkswagen. Najpierw słychać było głośne strzały, a po kilku minutach na miejscu zaroiło się od służb mundurowych" – podaje portal.
W jednym z postów na Facebooku czytamy, że świadkowie mieli poinformować, że akcję rozpoczęli funkcjonariusze Straży Granicznej, a potem dołączyli do nich policjanci, zarówno umundurowani jak i nie. W czarnym volkswagenie polo siedziało dwóch mężczyzn, których wyciągnięto z pojazdu.
Policja nie chce zdradzać szczegółów akcji
"Użyto granatów hukowych, w ruch poszła też broń ostra – było słychać strzały. Funkcjonariusze ich skuli kajdankami, a następnie posadzili ich na ziemi. Po chwili pojawiło się sporo radiowozów i policjantów w mundurach i z długą bronią" – informuje portal Tylkotorun.pl.
Jak dodano, rzecznik Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu sierż. sztab. Sebastian Pypczyński nie chciał podać żadnych szczegółów.
Zobacz także
– Policjanci prowadzą swoje czynności i to jest taka informacja, którą na chwilę obecną mogę Państwu przekazać. Jak tylko będę miał jakieś informacje, z którymi będę mógł się z państwem podzielić, to oczywiście dam znać – powiedział.
Na pytanie, czy potwierdza, że padły strzały, odpowiedział: – Policjanci byli na miejscu i realizowali swoje czynności. Policjanci wykonują swoją pracę. Niech oni zrealizują swoje czynności.
