Mateusz Morawiecki zwołał kolejną konferencję w Brukseli. Po wystąpieniu dziennikarz TVN24 zapytał go o prognozę deficytu budżetowego, która wzrosła o 94 mld zł. – TVN nie zacytuje. Nawet nie zapytali na konferencji o nic. Nie zadali ani jednego pytania o deficyt – odpowiadał premier. Rzecz w tym, że stacja transmitowała całe wydarzenie ciągiem.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Starcie Mateusza Morawieckiego z dziennikarzem. "TVN nie zacytuje"
Mateusz Morawieckipodczas konferencji w Brukseli straszył Polaków Unią Europejską i zapewniał, że będzie próbował utworzyć nowy rząd, pomimo braku zdolności koalicyjnej i zaledwie 194. mandatów w Sejmie.
Maciej Sokołowski z TVN24zapytał: – Ile ma pan głosów w nowym Sejmie i skąd przekonanie, że 194 to więcej niż 230?
Zanim Morawiecki zabrał głos, przerywać zaczął mu rzecznik rządu, Piotr Müller – Rozumiem, że pan być może chciałby usłyszeć, to co chciałby pan powtórzyć w TVN. Ale jak pan chce odpowiedzi, to niech pan zacytuje w całości, tak jak zostało to pokazane – powiedział.
Sokołowski dopytał więc o deficyt budżetowy, który miał wynieść 194 mld zł. – Dokument przesłany do Brukseli wskazuje, że prognoza deficytu to 194 mld zł, to jest o 100 mld więcej niż wskazywała prognoza w budżecie – zauważył.
To pytanie wyprowadziło premiera z równowagi.
– Zobaczcie, jak TVN niesamowicie potrafi manipulować faktami. W redakcji ekonomicznej na 100 proc. wiedzą, że deficyt budżetowy to jedna sprawa a deficyt finansów publicznych to coś zupełnie innego – zaczął Morawiecki.
Awantura Morawieckiego z dziennikarzem TVN24. "Nie wstyd panu?"
Chwilę później polityk zwrócił się prosto do Sokołowskiego. – Panie redaktorze, czy panu nie wstyd? – zapytał, po czym kontynuował: – Pan chyba nie rozróżnia tych pojęć.
Dziennikarz TVN24 odparł: – A pan rozróżnia? Zna pan te pojęcia?
Do akcji znów wkroczył Müller: – Panie redaktorze, jakby pan podał definicje, to będzie łatwiej nam dyskutować.
– Czy pan redaktor zdaje sobie sprawę, że deficyt budżetowy to inna wielkość niż deficyt w finansach publicznych – kontynuował Morawiecki.
– TVN nie zacytuje. Nawet nie zapytali na konferencji o nic. Nie zadali ani jednego pytania o deficyt budżetowy, a my pokazywaliśmy wszystko. Jakoś nie mieli pytania w tej kwestii – skomentował.
Morawiecki jeszcze kilka razy powtórzył, że "TVN tego nie zacytuje". Rzecz w tym, że cała konferencja została puszczona ciągiem na antenie stacji.