Mateusz Morawiecki nie mógł nie skomentować konferencji Donalda Tuska, podczas której szef Koalicji Obywatelskiej wyraził nadzieję na odblokowanie środków z Krajowego Planu Odbudowy już w grudniu. – To jest oczywiście niedopuszczalny szantaż – skrytykował polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Po powołaniu rządu wykonamy szybko pierwsze kroki w kierunku praworządności tak, aby środki z Krajowego Planu Odbudowy wypłacone były w grudniu – powiedział. A co z kamieniami milowymi mówiącymi o przywróceniu praworządności w Polsce?
– Musimy pokazać praktyczne pierwsze kroki i one powinny wystarczyć, abyśmy otrzymali pieniądze z KPO. Jeśli prezydent szybko uzna fakty i realia, i pozwoli szybko tworzyć rząd, to ja gwarantuję szybkie wypłaty z KPO – wyjaśnił szef Platformy Obywatelskiej.
Morawiecki reaguje na spotkanie Tuska
– To bardzo ciekawe. Zobaczcie państwo, co Bruksela mówiła przez ostatnie kilka lat, że konieczne są zmiany ustawowe – przypomniał Mateusz Morawiecki, reagując na deklarację Donalda Tuska.
– Tymczasem teraz słyszymy, o ile to jest oczywiście prawda, że niekonieczne są zmiany ustawowe. To jest oczywiście niedopuszczalny szantaż – skrytykował polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Morawiecki negatywnie ocenił także propozycję zmiany traktatów unijnych tak, by zlikwidować zasadę jednomyślności na głosowaniach Rady Unii Europejskiej w 65 obszarach.
– Traktaty w UE to taka jakby konstytucja. Komisja Europejska i Parlament Europejski próbują zmienić tę konstytucję w taki sposób, aby poszczególne państwa członkowskie nie mogły zaprotestować przeciwko działaniom, które nie służą ich obywatelom – powiedział.
Żeby sprawnie odblokować środki z KPO, trzeba spełnić jednak kluczowy warunek. Jest nim konieczność sprawnego powołania rządu. Bez tego nie będzie możliwe wprowadzenie niezbędnych zmian w prawie.